Data: 2002-10-27 17:55:28
Temat: Re: hmmm..:-(
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mirella" w news:aph5qr$siq$1@aquarius.webcorp.pl napisał(a):
>
Rozdzierajacy jak tygrysa pazor
Antylopy plecy jest smutek czlowieczy
Nie brooklynski most ale przemienic gwiazdy w nowy dzien
Najsmutniejsza noc to jest dopiero cos
(...)
Nie brooklynski most lecz na druga strone glowa przebic sie
Przez obledu los to jest dopiero cos
Ciesza w domu, za oknem mrok... ladnie wtedy Stachura brzmi :) Niektorzy
w chwilach smutku nie lubia sluchac spokojnych kawalkow. Mnie to jakos
zawsze pomagalo sie wyciszyc.
> > Mieszkacie w tym samym miescie?
> Niestety mieszkamy w tym samym miescie i niestety zdarza
> sie ze go widuje, ze slysze o nim rozne rzeczy...
Dasz sobie rade. W tej chwili wszystko jest jeszcze zbyt swieze.
> > Nie dziwi Cie to, ze najwspanialszego Twoim zdaniem
> > faceta poznalas w tak niewielkiej czesci calosci?
> Wiesz, masz racje..
No jasne, ze mam ;)
> ale problem w tym, ze ja nie mam gdzie poznac reszty
> tych innych facetow.
W to nie uwierze. To czy poznajesz nowych ludzi zalezy tylko od Ciebie.
> Naprawde...bo gdzie poznac tym w miare porzadnych,
W teatrze? ;)
> ambitnych?
Na uniwersytecie, politechnice, w zarzadzie firmy? ;)
> ja znam jedynie takich bez ambicji, ktorzy nie ukrywaja ze
> zalezy im tylko na jednym,
Jak myslisz - dlaczego zloto jest tak cenne? Poniewaz trudniej o nie niz o
zwykly kamien. Chociaz tak trudno je zdobyc wielu ludzi poswiecalo i
poswieca wszystko aby zdobyc choc mala jego garstke. Z ludzmi jest
podobnie. Kultura, ambicja itp. wymagaja wiekszego wysilku od czlowieka
niz chamstwo i lenistwo. W efekcie latwiej o petaka niz o wartosciowego
czlowieka. Mysle jednak, ze pomimo to duzo prosciej znalezc takiego faceta
jakiego szukasz niz grodke zlota :) Wracamy znowu do tego co juz pisalem -
w bardzo niewielkiej czesci ogolu rodzaju meskiego udalo Ci sie takiego
znalezc jest wiec duze prawdopodobienstwo, ze ich ilosc jest dosc spora.
Pytanie tylko czy masz sile takiego szukac? Wiele osob popelnia ten blad,
ze angazuje sie zbyt szybko w mysl zasady - byc moze nic lepszego juz sie
nie trafi wiec trzeba brac co jest. Tutaj trzeba miec odrobine z
hazardzisty (aby nie zlapac sie na zloto glupcow). IMHO warto czekac dlugo
i wybrac dobrze niz wpakowac sie w bagno. Ale probowac trzeba - tyle
tylko, ze z zachowaniem zdrowego dystansu do sprawy.
Pytasz gdzie mozna takich konkretnych znalezc. Mysle, ze wszedzie wokolo
sie kreca. Trzeba tylko miec oczy i uszy otwarte i poznawac ludzi.
> ktorzy sie nie ksztalca, ktorzy pija bez umiaru i tyle
> samo pala..
Widzisz. Przykladowo wsrod moich znajomych niewiele osob pali. Za to wielu
pije i to az za duzo. Znajdzie sie jednak kilka osob kulturalnych, ktore
jesli juz cos wypija to okazjonalnie i z umiarem. Srodowisko takie, ze to
az dziwi - palic i pic powinni wszyscy ;) Jak wiec widzisz nie ma tak zle.
> Masz racje, ze mam duze szanse aby poznac jeszcze kogos
> innego, lepszego.. Problem w tym ze szukam takowego i
> nigdzie go nie znajduje :-(
Cierpliwosci. Gdy czlowiek zaczyna dzialac w pospiechu, ze zdenerwowaniem
wtedy latwiej popelnia bledy. Nie traktuj tego jak sprawy stanowiacej o
byc albo nie byc. Kazda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Zycie solo
rowniez. Ciesz sie wiec jak na razie wolnoscia i spokojnie rozgladaj sie
za tym wlasciwym.
> moze mozesz poelcic mi jakies miejsca, gdzie chodza Ci
> kulturalni faceci? Ja na razie miejsc takich nie lazlam:-(
Problem w tym, ze to chyba nie od miejsca zalezy :) Choc oczywiscie ma
jakis tam wplyw na proporcje. Mysle jednak, ze tak samo mozna spotkac
chama w teatrze, jak i kulturalnego faceta na psychotechno imprezie :)
> masz racje, trudno sobie wyobrazic to, ze mozna cos cudownego
> zastapic czyms innym (prawdopodobnie jeszcze lepszym). Mi
> jest naprawde trudno to sobie wyobrazic, bo ten akurat odpowiada
> mi pod kazdym wzgledem..
Na pewno pod kazdym? Nawet pod tym, ze nie byl w stanie odwzajemnic Twgo
uczucia?
> ale moze jeszcze nie spotkalam tego, ktory jest mi przeznaczony?
Jak pisalem nie wierze w przeznaczenie. Dla mnie udany zwiazek jest
zasluga dwojga ludzi a nie losu :)
> Moze juz wkrotce sie to zmieni, gdy wpadnie mi w rece troche
> kasy i zaczne szukac "ratunku" w moim hobby,
Skoki spadochronowe? ;)
> napisales naprawde bardzo madrego posta:-)
To nie tak. Gdy czlowiek naprawde szuka odpowiedzi, ukojenia, madrosci
itp. jest w stanie odnalezc to wszedzie wokol. Jesli ktos tego nie
potrzebuje wtedy nawet najwieksi geniusze swiata moga tej osobie tlumaczyc
pewne prawdy, a ta i tak pozostanie na wszystko glucha :)
pozdrawiam
Greg
|