Data: 2006-01-09 22:08:01
Temat: Re: hustawka nastrojow
Od: Gippo <d...@U...satfilm.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer napisał(a):
> To nie będzie lekarskie, bom nie specjalista, ale - ja bym ustawił
> smutek i płacz jako stan podstawowy, a uśmiech na ustach i rozmowę jako
> stan chwilowy/obronny wynikający z kontekstu [np. z obecności innych
> osób, które przy okazji mogą podnosić poziom lęku, i których obecnośc
> powoduje, że taka osoba "pęka"].
ja znalazlem o tym troche w serwisie naukowym PAPu, jest tam powiedziale
ze to wplyw niedoboru serotoniny i nadmiaru dopaminy - to tak po
chemicznemu. zwiazane jest to ze staniem szalenczego zakochania. tak
mysle bo jutro bede staral sie cos z tym - i nie tylko z tym zrobic.
i nie wiem czego uzyc. napewno szczera rozmowa na poczatek.. ale pozniej
albo wprowadzenie w stan alfa albo hipnoza. poniewaz ona sama chce sie
tego pozbyc... dlatego kombinuje zeby jakojs przytemperowac ta szalencza
milosc :)
--
---------------------
|Gippo gg:2364689 |
|www.gippo-art.xt.pl|
---------------------
|