Data: 2001-12-15 00:13:05
Temat: Re: i stalo sie
Od: kamila slawinska <k...@s...killer.acedsl.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>niezle, niezle!
>teraz chyba pora na czajnik ;P
na cae szczescie u nas w zasadzie sie nie pija herbaty, wiec na razie
jest bezpieczny!
>a co to ta parowka????
hihi. moj maz, ktory jak wielu mezczyzn nie jest specjalnie przychylny
innowacjom w kuchni, przezwal tak prosciutkie danie, do ktorego daje
sie rozmaryn ('a to, too, no ta choinka, to musi w tym byc?' - pytal
moj luby, tracajac koncem palca galazke, ;ezaca na stole).
parowke na choince sporzadza sie tak:
3 male ziemniaki - ugotowac w mundurkach i ostudzic, obrac z lupin,
pokroic w plastry
2 parowki cienkie - pokroic w plasterki
1 zielona papryke - oczyscic i pokroic w krotkie paseczki
1 duzy pomidor - sparzyc i pokroic w kostke
2-3 lyzki kukurydzy z puszki - dokladnie odsaczyc
1-2 lyzki oliwy z oliwek rozgrzac na duzej patelni, nastepnie wrzucic
lyzeczke posiekanego drobno swiezego rozmarynu. smazyc chwile, zeby
oliwa przeszla zapachem ziol. na rozgrzany tluszcz wrzucic ziemniaki,
podsmazyc na zloto, posolic i popieprzyc; dorzucic parowki; smazyc, az
sie zarumienia; dodac papryke, podsmazac, az zmieknie; na koncu dodac
pomidor i kukurydze i podgrzac tylko, zeby sie nie rozciaplalo. et
voila!
niskokaloryczne, szybciorem sie robi, i smaczne.
pozdrowienia,
kamila
--
/"\ ||
\ / ASCII RIBBON CAMPAIGN || NO ATTACHMENTS
X AGAINST HTML MAIL || NO STATIONERY
/ \ AND POSTINGS || NO GRAPHICS
|