Data: 2007-09-27 15:11:41
Temat: Re: i stalo sie :) i dalej w kolko macieju i o forum jeszcze
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k...@g...com napisał(a):
> Allesa w lapkach nie mialam, ale Anite owszem, i musze przyznac, ze
> byl to
> chyba najmilszy w dotyku stanik, jaki moj biust w zyciu widzial, a ja
> byle czego
> na biust nie klade. niestety byl za maly - na mnie ta firma nie
> produkuje.
> mowilam, zajrzyj do karmniczych watkow, tam jest wiecej na ten temat -
> ja sie nie znam :)
Ja tez sie nie znam :) No dobra, juz wiem troche wiecej. Przekopalam sie
przez caly (!!) watek dot. sklepow internetowych (490 postow to nie w
kij dmuchal, wy to macie gadane :) ) i sporo sie dowiedzialam. Karmniczy
watek na razie znalazlam jeden (taki ktory jest w linku pt. karmniki na
stronie glownej). I Alles i Anita sa bardzo chwalone z karmnikowego
punktu widzenia, ale skoro mowisz, ze Anita jest fantastyczna w dotyku,
to chyba jednak zrobie tak, ze na teraz bedzie cos tanszego (Alles do
mnie idzie, to znaczy dowiedzialam sie, ze wyjdzie jutro, wiec ocenie),
a na popas szarpne sie jednak na Anite. Rozne rzeczy babki pisza,
najczesciej to, ze wtedy mleczarnia dosc wrazliwa jest i byle co drazni.
Juz teraz drazni jak cholera, wyobrazam sobie, co bedzie pozniej :) No
wiec jednak Anita i czuj sie winna wywrocenia mojego portfela na lewa
strone :) To znaczy jeszcze sie nie czuj, dopiero jak kupie :)
> (a propos - gratulacje :))
Dzieki ;)
>
> co do normalnych, niekarmiacych stanikow, to absolutnie nic Cie nie
> zmusza do
> kupowania Anity, ktora rzeczywiscie jest droga.
No i nie zmusilo :) Jak pisalam, jutro wyjdzie Alles. A propos tego
wyjscia. Zadzwonilam do nich z pytaniem, co z zamowieniem, ktore od
tygodnia jest "w trakcie realizacji". Tydzien to niby pryszcz, ale ja
niecierpliwa jestem i chce miec juz. Tak to bym nie wpadla na to, zeby
dzwonic, ale jak poczytalam, jakie dziewczyny mialy przejscia ze
sklepami (Ty zdaje sie tez niestety), to dmucham na zimne i wolalam
zmobilizowac sprzedawce do czynu :) Grzecznie zmobilizowalam, zeby nie
bylo, ja inaczej nie umiem.
To wlasnie mnie troche przerazilo. Szczerze mowiac, nie wiedzialam, ze
takie rzeczy w gospodarce rynkowej sa mozliwe. Miesiac czekania na
stanik i kompletne olewactwo ze strony sklepu?? Nawet zachodniego?
Jakies problemy z oddaniem pieniedzy, gubienie przesylek, posylanie nie
tam, gdzie trzeba, jedna rzecz w paczce zamiast czterech, nie ten
rozmiar, nie ten kolor. Rany... To jest czeste czy tylko ten watek byl
tak nacechowany? ;)
> zadne pieniadze nie gwarantuja, ze konkretny model bedzie pasowal na
> kazdy biust,
> ludzie sie roznia miedzy soba dosc znacznie.
Zycie jest ciezkie :)
> mozna uszyc na miare (najlepiej w Londynie, bo polskie gorseciarki sa
> do niczego),
> ale to jest drozsze :)
O nie, podziekuje :)
> na forum sie pisze o problemach, pyta o rady,
> trudno zeby co
> drugi post brzmial "kupilam, lezy jak ulal, zazdrosccie mi" ;).
Na szczescie takie wypowiedzi tez sie zdarzaja, czyli jednak jest
swiatelko w tunelu.
> z E jest znacznie latwiej.
Ufff...
> a, i nieprawda, ze wiekszosc babek ma G+, sporo jest osob
> z mniejszymi rozmiarami, ale z tymi jest po prostu mniej problemów.
Zgadza sie, z jednej strony fajnie, ze jest mniej problemow, z drugiej
szkoda, ze te osoby nie wypowiadaja sie tak czesto na forum. Cos tam
znalazlam, nie powinno byc zle.
W kazdym razie zrobilam sobie pokazna baze polecanych sklepow i
producentow, pozostaje tylko testowac ;)
A tak na boku jeszcze. Niechcacy uswiadomilam jedna osobe z rodziny, ze
nosi zle dobrany stanik. Zrobila wielkie oczy, jak powiedzialam, ze
zamowilam E i jeszcze wieksze, kiedy dowiedziala sie, ze wbrew temu, co
sadzila, nie nosilam A, tylko B a czasem C. Wzielysmy kompa, centymetr,
przerzucilysmy to i owo i wyszlo, ze zamiast 70C powinna nosic 65D. Co
najmniej, najlepiej E. Pokazalam jej, jak ukladac cycki w miseczce, jak
dobierac cyckonosze, na co zwracac uwage, a jej oczy robily sie coraz
szersze. Wyszla w ciezkim szoku, ale wie juz, ze takie rozmiary istnieja
i sa do kupienia :)
Co forum robi z ludzmi :)
>
>> dobra, nie marudze, ide sie farbowac.
>
> slusznie :)
>
Kolor wyszedl fajny, juz mi lepiej :)
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|