Data: 2002-01-20 02:21:34
Temat: Re: imieniny męża/o DM (nie Depeche Mode)
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ania Derejski wrote:
> Kurde balans, za przeproszeniem, tak mi sie podoba ten przepis.
> Kiedys zrobilam takie skorupy faszerowane. Chyba nawet smakowaly ale
> mielismy problem z wybobyciem tych jaj ze skorupy.
> Juz nie bardzo podobalo mi sie kiedy ukladalam je na lisciach salaty
> a potem nie wiedzialm czy to cachnacc nozem i wcinac nie
> tylko ze smakiem ale ze skorupami i salata czy zawartosc wydobywac
> lyzeczka jak jaja na mieko. Jak to zjesc eleganco ???
> Wysypac sie tego przeciez nie da...
> Ania
Jest to zakaska, ktora robie, gdy jedziemy kampingowac ze znajomymi na
amerykanskich pustyniach. Zawsze cieszy sie ogromnym uznaniem wokol
ogniska, choc ja dodaje usmazony pokruszony boczek i koperek, ale to
prawie to samo. Gdy ide z patelnia w strone ogniska slysze okrzyki typu
"Oh my god, the double stuffed balls" albo "yes, sir, it's the chopped
cojones" (panstwo poligloci wesolej zabawy, a reszta, coz, wstyd mi
tlumaczyc). Razem z patelnia przynosze plastikowe widelce i male
papierowe talerze. Kazdy wydlubuje zawartosc skorupki na talerzyk,
wyjada to widelcem, rzuca skorupke w ognisko i patrzy, jak ladnie
wybucha. No coz, niby inteligetni ci nasi znajomi, ale prymitywne zabawy
maja swoj urok. Talerzy nie palimy, bo wszyscy sa politycznie zieloni.
W eleganckich domach podaje sie srednie talerzyki z listkiem salaty i
trojzebny widelec, oraz srebrna miseczke na skorupki.
...hehehe niby off topic, a jednak nie....
Magdalena Bassett
ja tam Krysie kocham...
|