Data: 2008-01-29 02:13:44
Temat: Re: istota chrześcijańska?!?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna" <k...@u...edu.pl> napisał w wiadomości
news:fn48ds$cbs$1@olduranos.cto.us.edu.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fn2os1$fh3$1@news.onet.pl...
> >
> > Zdaje się jesteśmy z jednej [archid...] ;)
> > Jako "przepracowany gruntownie" [od4-5r.ż. wczesna itp]
> > wiem do czego mnie to doprowadziło...więc jestem żywym
> > dowodem jak to działa w dłuuugiej perespektywie... ;P
> > Tylko nie pisz że zabrakło widać dalszej "formacji"
> > bo jak ci wylistuję co i gdzie to z krzesła spadniesz...
> >
> Nie spadnę, spokojna głowa.
Oj nie tacy jak ty byli mocno zaskoczeni... ;)
Swoją drogą odwiedzasz Kryptę? Czy gdzie indziej chadzasz po akademicku?
> Ale tu nie o Twoją wiarę czy je brak chodzi
> (wszak po latzch formacji wiesz, że wiara to łaska),
Akurat już tak nie uważam. Wiara [w stylu religijnej] to efekt tresury.
Właśnie lata formacji mają ją ponoć umocnić. Mnie z niej wyleczyły...
> a o wpływ katechezy i
> udziału w nabożeństwach na rozwój intelektualny dzieci. I o tym dyskutuję.
Jj.w.: Wiara to efekt tresury. Brutalnie tak sprawę nazywam ale tak to postrzegam.
Również w kontekście wiedzy psychologicznej jakiej tu i tam
odrobinę nabyłem...
> Wrócilam jeszcze raz do Twojego pierwszego postu i dalej twirdze, że nauka
> katechezy dla dzieci może być i bywa przprowadzana fachowo, zgodnie z
> percepcją rozwojową dziecka, oraz że udział w nabożeństwach nie wymusza na
> dzieciach siedzenia spokojnie i chłonięcia mechanicznie niezrozumialych
> tekstów, a w dalszej perspektywie ogranicza zdolność samodzielnego i
> twórczego myślenia.
> Niestety sa osoby pozbawione jakichkolwik zdolności pedagogicznych i nie
> dopuszczające samodzielnego myślenia i zadawania pytań i odmiennego zdania
> na jakiś temat. Ale dotyczy to w takim samym stopnie katechetów co
> nauczycieli innych przedmiotów. Mialam w swojej edukacji i edukacji dzieci
> takie przypadki dotyczące zarówno polonistki jak i biologiczki, historyczki,
> chemiczki, fizyka czy matematyczki.
Tak -tu również w znaczący sposób chodzi o model wychowawczo-pedagogiczny w kwestii
ogólnie wszystkich przedmiotów. O model edukacji i szkolnictwa jako takiego również.
Ale religia nie jest przedmiotem jak inne -wbrew ostatnim opiniom coponiektórych
medialnie aktywnych polskich biskupów...
|