Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!news.bbs-scene.org!border4.nntp.dca.giganew
s.com!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.com!nx02.iad01.newshosting.co
m!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-
01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: ixeli ;)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <e...@g...com>
<51c3eb8f$0$1211$65785112@news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<51c53cab$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>
<ykjpsv6po2cf$.19lqf123e8tyy.dlg@40tude.net>
<51c5dfce$0$1269$65785112@news.neostrada.pl>
<1...@4...ne t>
<51c612de$0$1226$65785112@news.neostrada.pl>
<v...@4...net>
<51c6e1fc$0$1232$65785112@news.neostrada.pl>
<q...@4...net>
<51c6e595$0$1464$65785112@news.neostrada.pl>
<1pepe8vzbpgxq$.1st7sc8p3kfnr.dlg@40tude.net>
<51c70cd6$0$1470$65785112@news.neostrada.pl>
<a...@4...net>
<51c71f6e$0$1219$65785112@news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<51c76cbd$0$1256$65785112@news.neostrada.pl>
<nlgomio5xl55$.1jf0hidgfolu5$.dlg@40tude.net>
<51c7e554$0$1466$65785112@news.neostrada.pl>
<o...@4...net>
Date: Tue, 25 Jun 2013 15:23:48 +0200
Message-ID: <1qtsldiwjmcrp$.syy8iceox1os.dlg@40tude.net>
Lines: 51
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.14.70
X-Trace: 1372166627 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 1212 79.185.14.70:2100
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:663104
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 25 Jun 2013 15:04:03 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Mon, 24 Jun 2013 08:21:04 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:nlgomio5xl55$.1jf0hidgfolu5$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 23 Jun 2013 23:46:32 +0200, Ghost napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:127boc26b8gl4.7bv473d6ww06.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 23 Jun 2013 18:16:35 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>
>>
>>> Dlaczego niestety? Stety :)
>>
>> Nader czesto nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze dana mysl zaszczpil nam
>> ktos inny, a nie jest ona wynikiem naszych przemyslene.
>>
> Tak bywa. Ale bywa też tak, że zdajemy sobie sprawę z tego, że ktos nam coś
> zaszczepił, i mimo wszystko pozostajemy przy tej mysli, ponieważ jest ona
> np. w jakiś sposób nam bliska czy "potrzebna" na tym etapie życia.
> Pozostajemy przy niej, czy przy jakims jej ułamku, jak najbardziej
> świadomie. Zdarza się też, że mniej lub bardziej świadomie odrzucamy ją.
> Nie jesteśmy przecież bezwolnymi idiotami :)
> Tak na marginesie, moim zdaniem ogromny (jeśli nie największy) wpływ ma nas
> dzieciństwo. I to, co zaszczepiono nam we wczesnych latach naszego życia
> idzie za nami przez całe życie. Czasami ulega pewnym przemianom, ale jednak
> w jakiejś postaci pozostaje głęboko w nas. To te myśli, na które nie
> mieliśmy jako malutkie dzieci praktycznie żadnego wpływu, bo chłonęliśmy
> wszystko jak gąbka. Myśli te spłynęły na nas z zewnątrz, umościły się
> wygodnie, zagnieździły, niektóre zapuściły głęboko korzenie. W dorosłym
> życiu zbieramy ich owoce, czasami winne, jędrne, świeże, a czasami,
> niestety, cuchnące zgnilizną. I dopiero w dorosłym życiu mozemy próbować je
> analizować, walczyc z nimi, odrzucać je, bądź pielęgnować.
>>
>> To moze byc niestety, jesli upieramy sie, ze jestesmy samosie.
>>
>> To jest stety jesli chodzi o mozliwosci tworcze. Sami ze soba jestesmy w
>> stanie dojsc do okreslonych wynikow, ale szczypata cudzej mysli (nawet
>> takiej, ktorej nigdy niezaakceptaujemy, zarowno swiadomie jak i
>> nieswiadomie) moze uruchomic nowe procesy - nieosiagalne bez tego
>> zewnetrznego impulsu.
>>
> Jak najbardziej się z tym zgadzam.
No ale to wszystko o czym mówicie jak o jakimś odkryciu - to truizmy
przecież.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
|