>> A jeśli nie był u medyka, i brał nie użyte wcześniej
>> (np. innego domownika) opakowanie?
>
> To powinien odwiedzić medyka.

Jesteś nierealny. Kilka lat temu ,
gdy służba zdrowia działała jeszcze odrobinę lepiej niż obecnie,
w sobotę odrobinę po południu zaczęła mi gwałtownie rosnąć gorączka
(w piątek bolało mnie tylko nieznacznie gardło).
Wzięłam 1 tabletkę popularnego antybiotyku, pszetermnowany, ale mało,
od dawna na mnie słabo działąjącego, pszedostastanią z opakowania
(akurat skąś komuś została i była w domu),
niestety bez efektu, gorączka rosła. Wzięłam coś na gorączkę, też bez
efektu.
Na pogotowiu idiota zaczął zapisywać mi ten sam antybiotyk,
nie dając nic na gorączkę.
I nie pisz mi tu nic o zmianie antybiotyku, że nie można.
Odstęp był duży, widząc, że nie działa,
drugiej tabletki świadomie nie wzięłam.
Wyszłam i zaczęłam szukać prywatnego medyka.
Na pobliskiej prywatnej lecznicy nie było żadnego namiaru na medyka,
ale po drodze jakaś tabliczka o medyku dziecinnym zdaje się.
Kobieta zapisała mi inny antybiotyk, coś na gorączkę i coś jeszcze.
Wszystko się unormowało w ciągu kilku dni.
A można było nie nadwyrężać zdrowia (szukając medyka)
i układu nerwowego (na pogotowiu),
wystarczyło wziąść antybiotyk w domu.


> Jeśli ktoś nie wie, czy można czy nie odstawić antybiotych po dwóch
> dniach stosowania,
A skąd wiesz? Może on wie.
Zauważ , że on , biorąc już antybiotyk ma więcej wiedzy,
wie jak się czuje , jakie ma objawy.
Może nie wie czy brać 5 czy 7 czy 10 dni.
Jego zdrowie w jego ręce, nie w łapsku dyletanta lub mafiozy.

___On ma prawo znać standartowo ustalone zasady,
kiedy można/należy antybiotyk odstawić.___

> Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
> Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.
Na szczęście.

--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl