Data: 2001-09-20 13:07:39
Temat: Re: jak myślicie?
Od: "poranna mgła" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ajtne"
> Można przykryć (nomen omen) "mgłą niepamięci" ;)
Mozna :), ale jak to slusznie zauwazylas jest to tylko 'przykrycie' i to nie
tylko samego zdarzenia, ale rowniez emocji jakie temu towarzyszyly. W tym
przypadku negatywnych. IMO jest to oszukiwanie samego siebie, ze wszystko
jest juz OK
> A wybaczać można na różne sposoby. Może to być jedynie powierzchowne "już
w
> porządku", ale wtedy "ni moja ni twoja pamięć nie usłucha".
Takie powierzchowne wybaczenie, jak to napisalam wyzej jest oszukiwaniem,
trzymaniem sie kurczowo czegos co nas wyniszcza. Nawet jezeli o tym nie
rozpamietujemy.
Można jednak
> wybaczyć w sposób autentyczny, lecz warunkiem takiego wybaczenia jest to,
co
> Czarek już zauważył - załatwienie sprawy do końca, bez niedopowiedzeń, bez
> balastu, który nie pozwolił by zapomnieć.
Czasami jest to niemozliwe. Jak np. wyobrazasz sobie wybaczenie komus, kto
juz nie zyje. Takie przypadki sie zdarzaja, ze ludzie ciagna w sobie zal do
kogos, kogo juz nie ma wsrod zywych. Takie wybaczenie jest mozliwe i tym
samym obalam Twoje twierdzenie i Czarka, ze sprawa musi byc zalatwiona do
konca ;)
I jeszcze jedno, myślę, ze ważne -
> jakiegoś rodzaju zdośćuczynienie. Jakiegoś rodzaju...też to bardzo
> niewymierne...
Wydaj mi sie, ze zadoscuczynienie ma wieksza wartosc w poczuciu winy, a tym
przypadku o ktorym mowimy wazniejsze jest zrozumienie drugiej strony i
wielka, wielka chec wybaczenia... Czasami niestety nie chcemy wybaczyc, bo
wydaje sie nam, ze tym w jakis sposob karzemy winowajce...
> I kiedy tak myślę o tym wybaczaniu - zastanawiam się nad sensownością
> robienia show z przebaczania (vide TV). Że żeruje na emocjach, przyciąga
> złaknionych igrzysk, odziera z intymności itd - to wszystko wiem.
Zastanawia
> mnie jednak, czym jest taka ekspiacja dla uczestników tego programu. CZy
> zintensyfikowanie emocji poprzez całą otoczkę medialną powoduje
zwiększenie
> motywacji do autentycznego wybaczenia, czy gdy zgasną reflektory wracają
> stare demony...
Mysle, ze nie. Cale to widowisko robi szalone wrazenie na naszej
podswiadomosci, zarowno 'winnego' i 'pokrzywdzonego' i IMO pomaga im pozbyc
sie tego czego nie chca w sobie dluzej dlawic.
> BTW widziałam tylko jeden "seans" "Wybacz mi" - nie mogłam spokojnie tego
> oglądać, czułam ogromne zażenowanie... Ale zapamiętałam. I zapomnieć jakoś
> nie mogę ;)))
Popatrz na to inaczej, ze im to pomaga, oni naprawde przezywaja swoje
emocje, pomimo ze moze w nas budzic kontrowersje taki psychiczny
ekshibicjonizm.
pozdrawiam cieplo
poranna mgla
|