Data: 2008-09-01 19:41:53
Temat: Re: jak niepostrzeżenie dorośliśmy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 01 Sep 2008 21:26:49 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Nie no, przecież nie radzę Ci siedzieć pod świętym drzewem, nie aż tak :-D
>
> Nie tak wyobrażam sobie kontemplację życia.
>
> Ewa
Ja ją sobie też wyobrażam nieco inaczej, dlatego nie namawiam Cię do tak
skrajnej.
Najlepiej mi się kontempluje przy moich ulubionych zajęciach, do których
właśnie wracam, choć powoli - wczoraj sobie przegrałam jeden koncercik
Vivaldiego i nie wyszło nawet tak źle, a jutro jadę kupić podobrazie i coś
na nim umieszczę ładnego - może. Chodzi mi po głowie jeden pejzaż - od
lat... z kościółkiem wyzierającym zza jesiennej górki upstrzonej pasiastymi
polami i smugami krzewów tarniny na miedzach, jak to na Kielecczyźnie.
Mijam go prawie codziennie, jadąc samochodem do miasta, i za każdym razem
obiecuję sobie, że wreszcie... Chyba nadeszła ta pora, bo napiękniejsza
jest jesienna wersja tego pejzażu.
A na kontemplację bezpośrednią najlepsze jest to:
http://pl.youtube.com/watch?v=pRqJUtqDrbM
Czyż nie?
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
|