Data: 2008-09-13 22:42:33
Temat: Re: jak powstała "nowa rasa"?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"vonBraun" <i...@g...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gahdd0$3dp$1@inews.gazeta.pl:
> ... To właśnie w ten sposób można "UDOWODNIĆ" prawie wszystko.
> Machina nauki, choć ułomna, działa trochę inaczej - stara się sprawdzać
> nie tylko JEDNĄ z góry przyjętą teze, ale też wszelkie hipotezy
> konkurencyjne wynikające z teorii alternatywnych. Naciągacz w nauce
> może trochę pofunkcjonować, ale w końcu przegrywa - rzeczywistosci
> nie da się oszukać.
Niemniej dobrym przykładem tutaj są badania na temat różnic genetycznych
pomiędzy rasami, na które się z lubością powołujesz.
Stały się one nieaktualne i wykazano błędność ich wniosków oraz błędność
przyjętej metodologii badań, lecz tobie to nie przeszkadza i nadal
posługujesz
się tymi błędnymi danymi jako "argumentami".
To dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że to ty starasz się szukać
uzasadnienia dla z góry przyjętych tez, zarzucając mi tę swoją nieładną
przypadłość.
Ile warte są twoje mętne powoływanie sie na badania, których nie
przedstawiłeś, pokazuje rzeczywistość naszego kraju w zderzeniu
z innymi krajami europejskimi.
Notabene nie zapytałeś mnie jak widziałym osiągnięcie ograniczenia
w podejmowaniu decyzji na poziomie społecznym dla jednostek
"starej rasy".
Nie można na ciebie jednak liczyć, vB. ;)
Powiedz mi czy popierasz np korupcę, nepotyzm, łapówkarstwo, układy
i układziki, brak moralności w szeroko pojętej rywalizacji (np ściąganie
na testach, egzaminach i klasówkach w szkole, dyskredytację w oparciu
o pomówienia)... itp, czyli to wszystkiego co trawi nasz kraj czyniąc go
w zauważalnej mierze pośmiewiskiem w oczach cywilizowanego świata?
Spodziewam się, że odpowiesz: "NIE"?
A jednak w rzeczywistości powinieneś popierać te zjawiska (a może
nawet czynnie je popierasz?). :)
To są metody, którymi posługują się nagminnie ludzie starający się
"wyrównać" swoje szanse w rywalizacji z lepszymi od siebie, czyli
z przedstawicielami "nowej rasy".
Innymi słowy: gdyby twoje badania miały jakikolwiek realny sens,
to powinniśmy być potęgą w Europie, gdyż u nas rzeczywistość w
gołym okiem widocznym wielkim stopniu (w porównaniu z krajami
europejskimi znacznie bardziej rozwiniętymi od PL) jest kształtowana
właśnie przez "starą rasę" (przy aktywnym współudziale "odpadów nowej
rasy").
Ale nie jesteśmy potęgą tylko biednym, i niedorzecznym "kuzynem" Europy.
I własnie to, jak również wysoki rozwój państw gdzie te zjawiska niemalże
nie występują (np Szwecja ma jeden z najniższych w Europie wskaźników
korupcji) potwierdza moje tezy o wielkich korzyściach społecznych
wynikających z - w normalnej sytuacji - _naturalnej_ dominacji
w społeczeństwie przedtawicieli "nowej rasy".
To jak: chciałbyś szczerze wyelimować całą tę moralną gangrenę
jaka trawi nasz kraj, czy może jednak mimo wszystko: nie za bardzo? :)
> I słusznie że się nie spodziewałeś, bo nie jest to próba
> dyskredytacji -"dyskredytacją" zajmowałem się akurat w reszcie
> tekstu/zresztą jawnie/. Jakby to delikatnie
> powiedzieć - może tak - rozumiem teraz
> że obserwujesz u siebie raczej "zdolność jasnowidzenia" a nie
> twierdzisz, że np. przeniosłeś się w czasie - to brzmiało trochę jak
> informacja w rodzaju "zostałem porwany przez UFO", stąd mój sygnał.
Doświadczyłem także przeżyć opisywanych m.in. w bestselerowej
publikacji "Życie po życiu", a zatem jestem świadkiem tego, że Bóg istnieje.
Czy taka informacja "dowodzi" zasadności dalszych twoich niesłabnących
niepokojów o moją "biedną" osobę? :))
--
CB
|