Data: 2005-01-25 20:43:15
Temat: Re: jak sie wymiawia obcobrzmiace nazwy potraw?
Od: Magdalena Bassett <m...@o...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal Jankowski wrote:
> Magdalena Bassett <m...@o...com> writes:
>
>
>>Chyba zartujesz? a jak mowisz, tortila? Nawet glupi amerykanie
>>nauczyli sie poprawnej wymowy. My wymawiamy tortija, i fahitas, i
>>czile rejeno, itd zamiast tortillas, fajitas czy chile relleno.
>
>
> A jak mowicie "Kosciuszko"?
>
> MJ
Ha ha. Ja osobiscie mowie Kosciuszko, ale wszyscy inni w tym kraju mowia
kaskajasco. Ladnie tak, jakby po wlosku :)
Wracajac do wymowy slow pochodzenia zagranicznego w jezyku polskim,
wiadomo, ze polski jezyk nie toleruje wymowy zagranicznej, a raczej
fonetyczna. Nie mowimy Pari, czy London, czy New York, tylko albo
wymawiamy fonetycznie, albo tlumaczymy. Stad Polacy zawsze beda mowili
tortilla. Niby mnie to troche smieszy, ale rozumiem zjawisko. Co jest
ciekawsze, to wymowa slowa burrito, nagminnie przekrecana na buritto.
Czyzby wloskobrzmiaca wymowa jest Polakom blizsza niz prawidlowa
hiszpanska?
Zupelnie nie apropos, wczoraj w sklepie slyszalam dosc mloda pare ludzi,
ktorzy rozmawiali po rosyjsku, ale od czasu do czasu wrzucajac polskie
slowa. Nie moglam sie skapowac, o co chodzi, az gdy mezczyzna upuscil
jablko na ziemie i rzucil glosno Qrwa! zorientowalam, sie ze on Polak, a
ona Rosjanka.
A odwaznym smakowo polecam tarte cytrynowa na kruchym spodzie, ktora
jest intensywnie slodko-kwasna i wspaniale odswieza podniebienie po
miesnym obiedzie.
Magdalena Bassett
|