Data: 2003-10-09 09:01:59
Temat: Re: jak skutecznie pracowac nad soba?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisał w
wiadomości news:m2u16jxo31.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Natalia" <k...@p...onet.pl> writes:
>
>
> >> z tego co piszesz warunki masz doskonale. nie musisz sie martwic o
> >> kase - mozesz wiec pojsc do jakiejkolwiek szkoly, ktora cie bedzie
> >> interesowala, a potem zdobywac doswiadczenie w danej dziedzinie
> >> pracujac chociazby wolontariacko.
> >
> > niestety jestem do wszystkiego nastawiona materialistycznie
> > i dość już mam wolontariatu
> > chcę zarabiać
>
> a skad to cisnienie na zarabianie, skoro mowisz, ze niczego ci nie
> brakuje i ktos cie utrzymuje?
chęć robienia wreszcie czegoś na własny rachunek
coraz trudniej mi prosić o pieniądze
mnie już jest głupio, przyjmować to co mi inni dają
najchętniej powiedziałabym "Nie chcę waszych pieniędzy"
ale bida by była, ups
no i oni wszyscy poczuli by się dotknięci, obrażeni
>
> > przynajmniej na tym etapie, teraz
> > chciałabym zarabiać
> > (a pracy dla mnie rzecz jasna nie ma)
>
> a szukalas chociaz?
owszem
tradycyjny kłopot
dla jednych umiem za dużo "Czego pani tu szuka z takim cv??"
Nie dostałam pracy kelnerki częsciowo z tego właśnie powodu :))
ale już nieważne
dla innych zaś umiem o niebo za mało - brak piątek na dyplomie,
udokumentowanej znajomości języków obcych, pięcioletniej praktyki...
itd
>
> >> tylko, musisz chyba sama wiedziec, co cie rajcuje i co chcesz robic.
> >> jesli nie wiesz - zawsze mozesz tez, bedac w takiej komfortowej
> >> sytuacji, po porstu probowac roznych rzeczy po kolei i sama sie
> >> przekonac, co cie najbardziej pociaga.
> >
> > właśnie o to chodzi, że nie wiem
> > co chcę robić
> > NIE WIEM
> > wiem, czego raczej nie chcę robić
> > i to właśnie zazwyczaj robię :))
> > JAK MAM SIĘ DOWIEDZIEĆ CO CHCĘ ROBIĆ?
>
> napisalam powyzej. mozesz sie tego dowiedziec metoda prob i bledow:
> probowac roznych rzeczy i przekonac sie, czy cie to interesuje czy
> nie.
>
tak, to rozsądne
mam nadzieję wielu rzeczy w przyszłości próbować
>
> >> no i czujesz sie nieszczesliwa, nie umiesz sie znalezc w tym doroslym
> >> zyciu, wydaje ci sie, ze jestes darmozjadem i nic nie umiesz.
> >
> > d o k ł a d n i e
> > :))
> > i jak to wyprostować, hę?
>
> prostowanie bedzie polegalo na uczeniu sie tego, czego jak dotad nie
> mialas okazji, czyli SIEBIE i swoich potrzeb. Samodzielnosci.
>
> na poczatek zacznij od prostej rzeczy: kazdego dnia, w kazdej chwili,
> gdy cos robisz - idziesz z wizyta do znajomych, zamawiasz obiad w
> restauracji, zagadujesz do kogos - zadaj sobie pytanie DLACZEGO to
> robisz?
>
> czy dlatego, ze tak wypada? ze tego od ciebie oczekuje
> rodzina/srodowisko czy ktokolwiek inny? czy robisz to, bo TY chcesz,
> bo TOBIE to sprawia przyjemnsc?
>
oki, to już jest coś
jakaś praktyczna rada :))
>
> >> i nie ma nic, co chcialabys robic dla czystej przyjemnosci, nic ci sie
> >> nie chce?
> >
> > ano obecnie nic
> > mi się nie chce
> > nawet to, co kiedyś lubiłam
> > teraz wydaje się żmudne i niewarte uwagi
>
> czy jest cos, co chcialabys? o czym myslisz, jak rano wstajesz z
> lozka?
> jakos nie chce mi sie wierzyc, ze nic ci nie sprawia przyjemnosci i
> nic nie lubisz.
>
> nawet z tych twoich maili nie wyglada, zebys byla w depresji.
:))
>
>
> >> > ja muszę coś robić, ja wolę coś robić, niż to co "robiłam" ostatnio
:)
> >> > (patrz wyżej)
> >>
> >> musisz? dlaczego musisz? czy czasem nie ze strachu to musisz?
> >
> > bo nie chcę gnuśnieć w nieróbstwie
> > leżakować całe dnie na kanapie itd, jak pisałam wyżej
> > lubię przebywać z ludźmi, lubię gadać
> > pracować z innymi
> > a nie siedzieć w domu
>
> no to podejmij wlasnie taka prace, polegajaca na ciaglych kontaktach z
> ludzmi.
>
>
> a nie mozesz byc tlumaczem "life"?
> wtedy codziennie bedziesz sie spotykac z ludzmi....
moze kiedyś, na razie wolę pisemnie :)
no i chyba lepiej mi idzie pisemnie :))
staram się nauczyć tłumaczenia prawa
wiem, że na tym można zarobić, i że tak naprawdę niewiele trzeba
by się w tym wyćwiczyć
choć tłumaczenie prawa idzie mi na razie opornie, jak na osobę
która tyle czasu spędziła Z PRAWEM
:))
>
>
> >> ty moze najpierw zastanow sie, czego chcesz?
> >
> > jak?
> > jak to zrobić?
> > ;)
>
> masz jakies marzenia? mialas? co to bylo? zacznij od tego.
och marzeń to miałam tak dużo, że od początku trudno się było zdecydować,
które było ważniejsze
>
>
> >> wyglada to tak, jakbys przez cale zycie robila cos zgodnie z tym, jak
> >> ci mowiono ze powinno sie zyc i nigdy nie zastanawialas sie nad tym,
> >> jak ty sam sobie wyobrazasz swoje zycie.
> >>
> >
> > oki, pewnie tak było
> > ale to się nie skończyło
> > nadal tak JEST
> > i jak to zmienć?
>
> zaczac sie wsluchiwac w siebie i zastanawiac nad soba, twoim miejscu w
> zyciu...
samo zastanawianie się nie wystarcza
w nadmiarze to może nawet zamazać obraz
może na to nie wygląda
ale naprawdę nie jestem osobą która lubi
intensywnie i długotrwale zastanawiać sie nad sobą
:))
>
>
>
> a kochasz go? czy on tez tak, z rozpedu, bo wypada miec narzeczonego?
>
tak :))
serio
to naprawdę wielkie szczęscie mieć takiego kochanego faceta
i nie robię tego dlatego, ze tak wypada, o nie... ble... co to to nie
(chociaż w liceum faktycznie zawierałam znajomości z facetami dlatego, że
tak wypadało, teraz z niesmakiem o tym wspominam)
pozdrowienia :))
Natalia
|