Data: 2004-09-17 12:08:03
Temat: Re: jak spieprzyc prawdziwki ....
Od: Vefour <v...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> In article <1...@4...net>,
> Vefour <v...@p...pl> wrote:
>
>>> In article <hoaoo8kmj2wi$.168z9zsy8z9jw.dlg@40tude.net>,
>>> Vefour <v...@p...pl> wrote:
>>>
>>>> 1. Bierzemy prawdziwki, czyscimy strannie, szybciutko oplukujemy i osuszany
>>>> 2. Kroimy na plasterki
>>>> 3. rozgrzewamy oliwe dosc mocno, wrzucamy na patelnie stalowa
>>>> 4. grzyby przywioeraja, wiec mieszamy
>>>> 5. grzyby sie zmniejszaja, ciagle mieszamy, cholera, coraz ich mniej
>>>> 6. grzyby zaczynaja byc jadalne - sztuka polegala na trzymaniu wysokiej
>>>> temperatury, aby nie wyszedl sos, jeno same prawdziwki"saute"
>>>> 7. ta jadalnosc taka nie do konca jest, troche to gorzkie, troche nijakie,
>>>> sol nie pomaga
>>>> 8. bierzemy przyklad z teorii kuchnii francuskiej i deglazujemy to co
>>>> przywarlo do patelni bialym winem - riesliengiem (wegierski, polecam
>>>> wegierskie wina, odkrycie roku)
>>>> 9. probujemy i plujemy, gorzkie jak sto diablow
>>>> 10. wyrzucamy
>>>>
>>>> to tyle, jak chodiz o moje do czynienia z kuchnia polska :)
>>>
>>> A co powyższa procedura ma wspólnego z polską kuchnią?
>>>
>>> Władysłąw
>>
>> grzyby :)
>
> Niestety, wbrew naszym złudzeniom znane nie tylko w kuchni polskiej,
>
> Władysław
w moim wykonaniu chyba żadnej :) serio to starałem się pójśc bardziej we
włoską stronę. dzisiaj powtórze eksperyment
--
Vefour.pl
|