Dnia Sat, 27 Apr 2013 19:29:46 +0200, Iza napisał(a):

> 1. Mój pierwszy chleb pszenno- żytni na zakwasie - zakalec a w dodatku
> zapomniałam dać soli więc wyszedł niezjadliwy totalnie.
Zawsze można na grzanki przeznaczyć.
> 2. Kolejny chlebek pszenno- żytni tym razem na drożdżach instant- w
> smaku był nawet dobry ale skórka odpadała od reszty chleba.
A to nie jest wina gdy ciasto za szybko rośnie i jest za wilgotne. U mnie
też tak kilka razy było.
> 3. Dzisiejszy chleb żytni na dość dużej ilości zakwasu- niebo w gębie-
> pyszny, wilgotny, kwaśnawy w smaku taki jaki lubię najbardziej.
>
> Dziękuję Wam wszystkim za okazaną mi pomoc. Teraz, tak jak mi
> napisaliście- muszę sama dalej eksperymentować :).
Chyba jak najbardziej. Ja nie piekę z przepisu bo wolę chleb bardziej
wilgotny. Taki lepiej mi smakuje.


Ostatnio znowu mi ciasto nie chciało w ogóle rosnąć, ale przed samą fazą
wypieku włożyłem ciasto od piekarnika nagrzanego do 35-40°C.
Przez 2h dobrze wyrosło a po upieczeniu było prawie idealne.
Najbardziej zdziwiło mnie, że gdy ustawiłem temperaturę inną niż zwykle
 i czas wypieku chleb upiekł się "właściwie". Widać z czasem można na oko
ocenić ile i w jakiej temperaturze trzeba wypiekać w zależności od
wilgotności ciasta.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu