Pani Ewa napisała:

>> Ludzie wierzą w negatywne działanie "śladowych ilości czegośtam", ale
>> równocześnie nie wierzą w oparte na identycznym mechanizmie działanie
>> pozytywne, czyli homeopatię...
>
> Ale tak się składa, że niedowiarstwo tylko w to pierwsze może zabić:
>
> http://alergie-pokarmowe.pl/9-letnia-dziewczyna-zmar
la-po-zjedzeniu-czekolady/

Przecież to jest kompletne pomieszanie pojęć i znaczeń tych pojęć!
Denatonium, w handlu zwane też jako bitrex, najbardziej gorzka ze
znanych substancji, używana między innymi do skażania spiritusu,
wyczuwalna jest smakiem w stężeniach 0,01 ppm. To oznacza jeden
centymetr sześcienny na sto tysięcy litrów wody. Taki całkiem spory
basen. Tu gdzieś, przy takich stężeniach można jeszcze mówić o
"śladowych ilości czegośtam". Gdy się mówi o "śladowych ilościach
glutenu", oznacza to stężenia dwa tysiące razy wyższe.

W preparatach homeopatycznych deklarowane stężenie substancji czynnej
jest na poziomie 0,00000000000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000001 ppm
(tych zer ma tam być 394, nie wiem czy je dobrze policzyłem).

Jeśli ktoś w tym przypadku nazywa to "identycznym mechanizmem działania",
to znaczy, że ma homeopatyczne ilości własnych przemyśleń i refleksji
w hektolitrach łykanych i powtarzanych bezrozumnie głupot i bredni.

Jarek

--
-- Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydlę jedno,
ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?
-- Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.