Data: 2008-01-13 13:00:45
Temat: Re: jakie solaria, stojące czy leżące???
Od: Theli <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 12 Jan 2008 13:21:33 +0100, Sloma napisał(a):
>
>> Nigdy w zyciu nie skorzystasz z hotelu?
>> Nie jadasz w restauracjach?
>
> Ja unikam; po tym, jak w ekskluzywnym hotelu zobaczyłam niespraną plamę
> krwi na narzucie łóżka... W solarium byłam tylko raz - przed moim
> położeniem sie pani popryskała czymś to, na czym sie lezy, przetarła
> szmatką niedbale... Wtedy o tym nie pomyślałam, ale potem - więcej nie
> poszłam. Jeśli chodzi o restauracje - niechętnie. Zwłaszcza po programie
> TV, który w kolejnych odcinkach pokazywał, co kelnerzy potrafią zrobić z
> zawartościa talerza klienta (przy okazji też, co hydraulicy potrafią zrobić
> w zlewie podczas nieobecności właściciela mieszkania i wiele innych
> rzeczy... - co to był za program?).
> Generalnie: jeśli muszę jeść poza domem, a nie jest to przyjęcie typu
> wesele, komunia itp, korzystam z MC Donalda itp, gdzie wszystko jest
> jednorazowe... a co do solarium - nie korzystam; albo opalam się
> naturalnie, albo używam samoopalaczy - wszystko z umiarem.
> Jeśli powrót do domu samochodem jest możliwy w max 6 godzin, unikam/y też
> hoteli...
>
Wspoczuje. Rozumiem, ze dzieci nie posylasz do szkoly, bo wiesz, co moze
z nimi zrobic nauczyciel?
Nie kupujesz nic gotowego, bo wiadomo przeciez co sie robi w fabrykach
(kielbasa!).
Oczywiscie nie kupujesz tez pojedynczych produktow, zeby sama zrobic
kielbase czy dzem, no bo kto tam wie, czym rolnicy nawoza i karma
swinie, a teraz, pani, to sama chemia.
th
|