| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-05-15 21:23:21
Temat: Re: janek. miało być weselejmedea wrote:
>> Bezpośrednio nie. Zadzwoniłem nawet kiedyś na 112 w podonej sytuacji,
>> kedy w rannych godzinach zimą w autobusie spał totalnie zaniedbany
>> starszy gość i na kilku siedzeniach miał rozłożone popakowane
>> szpargały. Pół autobusu było zatłoczone, a pół puste. Chodziło mi o
>> to, żeby odpowiednie służby zaopiekowały się nim, bo na najdalej na
>> pętli autobusowej najpewniej kierowca wywali go na zewnątrz. Był
>> mróz.
> No, zadzwonić na 112 to jednak coś innego, niż zaprosić do własnego
> domu, nakarmić i wykąpać. Ja kiedyś w podobnej sytuacji zadzwoniłam na
> straż miejską. Facet wyglądający na bezdomnego i pijanego leżał w
> przynajmniej -15st mrozie na ławce. Zdawało mi się, że spał. Od razu
> po moim telefonie na straż miejską facet wstał i poszedł sobie. :-)
> Kiedyś z kolei chciałam pomóc wstać pijanemu, który wyraźnie tego
> wymagał wyciągając ręce. A ten w rewanżu próbował złapać mnie za
> tyłek. ;-) No i tego typu historie mogłabym mnożyć, niestety. Dlatego
> mam obecnie mieszane uczucia co do udzielania pomocy pijanym i
> bezdomnym.
Wierzę, bo ja mam te same obiekcje, ale... szkoda, że mimo tych przeszkód
nie pomagamy. Troszczymy się o własny tyłek. Nie da się ukryć. :)
>> traktowaniem takiej opinii jako przetekstu do zaniechania pomocy a
>> faktyczną niemożliwością jej niesienia? :)
> Być może.
Tak sądzę, że ta granica lata nam wg naszego widzmisię: raz w tę, a raz we
wtę. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-05-15 21:28:51
Temat: Re: janek. miało być weselejDon Gavreone wrote:
> [...]
>> No, zadzwonić na 112 to jednak coś innego, niż zaprosić do własnego
>> domu, nakarmić i wykąpać. Ja kiedyś w podobnej sytuacji zadzwoniłam
>> na straż miejską. Facet wyglądający na bezdomnego i pijanego leżał w
>> przynajmniej -15st mrozie na ławce. Zdawało mi się, że spał. Od razu
>> po moim telefonie na straż miejską facet wstał i poszedł sobie. :-)
>> Kiedyś z kolei chciałam pomóc wstać pijanemu, który wyraźnie tego
>> wymagał wyciągając ręce. A ten w rewanżu próbował złapać mnie za
>> tyłek. ;-) No i tego typu historie mogłabym mnożyć, niestety. Dlatego
>> mam obecnie mieszane uczucia co do udzielania pomocy pijanym i
>> bezdomnym.
> [...]
> Z reguły nie udzielam obecnie pomocy pijakom i bezdomnym - kiedyś
> robiłem to chętniej, ponieważ do pewnego stopnia identyfikowałem się
> z nimi, tzn. pewnie gdzieś tam podświadomie dopuszczałem możliwość,
> że mógłbym się kiedyś znaleźć na ich miejscu. Teraz jednak uważam to
> za niezwykle mało prawdopodobne. Tak czy inaczej, ogromna większość
> pijaków i bezdomnych przez dłuższy czas sama zapracowywała sobie na
> taki los. Niespecjalnie mi ich w związku z tym żal (w tym miejscu
> chciałbym podziękować cbnetowi za wpływ na moje myślenie w tej
> sprawie).
To że sobie zapracowali jest pewne, ale dlaczego cofasz dla nich swój żal?
To egoistyczne. Nie każdego stać na żelazną kondycję i nie po każdym
spływają jak po kaczce dramaty, jakie zesłał im los. Każdy z nich ma inna
skomplikowaną historię.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-05-15 21:31:36
Temat: Re: janek. miało być weselejtren R wrote:
> michal tutej: <g0gr65$iaj$1@inews.gazeta.pl> teges śmeges:
>> A może to majsersztik aktorski? ;)
> czy chodzi o majstersztyk? :)
> też się nad tym zastanawiałem. trzeba by się walnąć na dworzec do
> krakówka i pokukać za jankiem.
I okaże się, że to szatniarz z Teatru Starego - naturszczyk. ;DDD
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-05-15 21:33:16
Temat: Re: janek. miało być weselejFlyer wrote:
>>> A może to majsersztik aktorski? ;)
>> czy chodzi o majstersztyk? :)
>> też się nad tym zastanawiałem. trzeba by się walnąć na dworzec do
>> krakówka i pokukać za jankiem.
> Sam Ciebie znajdzie - wystarczy, że siądziesz pierwszej klasie IC lub
> Ex z Krakowa Głównego do W-wy. :)
Latam tymi liniami czasem i nie miałem szczęścia. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-05-16 03:43:24
Temat: Re: janek. miało być weselejOn May 15, 11:56 am, tren R <t...@p...pl> wrote:
> michal tutej: <g0gr65$ia...@inews.gazeta.pl> teges śmeges:
>
> M> A może to majsersztik aktorski? ;)
>
> czy chodzi o majstersztyk? :)
> też się nad tym zastanawiałem. trzeba by się walnąć na dworzec do krakówka
> i pokukać za jankiem.
Prawdziwy.
Był wywiad z autorką. Opowiadała całą historię jak go poznała,
potem zgubiła (nie chciał być kręcony), potem kręciła i znowu zgubiła,
i niechcący odnalazła jadąc na pokaz wojego nagrodzonego "Janka".
W sumie historia tego filmu też całkiem ciekawa. :)
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-05-16 08:27:17
Temat: Re: janek. miało być weselejTo musi bardzo przypominać stopklatkę z początku XX wieku
w Europie, przed wybuchem II wojnej światowej.
Tego rodzaju okruchy przeszłości w teraźniejszości muszą
dodawać ci czegoś w rodzaju otuchy, chociaż bardzo wątpię,
abyś się do tego przyznał, jakkolwiek...
... zwróć uwage na ten element buntu: "biznesmen? to nie jest
dla mnie żaden biznesmen!" - brzmi niewinnie...
a mimo to przed wojną wystarczyła jedna iskra i Hebrajczycy
zostali wypchnięci z całej Europy.
Biedny ten Janek, chyba zasługuje na coś więcej.
Ma dużo szczęścia, że urodził się po wojnie.
Dziś ma całkowicie wolną wolę w kwestii wyboru życia jakie
prowadzi.
Przed wojną musiałby najpierw, wspólnie z takimi jak on sam,
dokonać przewrotu, aby zapewnić szanse na lepsze życie dla
siebie i swoich dzieci.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g0fhde$rni$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> http://www.youtube.com/watch?v=IN7FuDMeZV8&feature=d
ir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-05-16 12:02:17
Temat: Re: janek. miało być weselejmichal pisze:
> To że sobie zapracowali jest pewne, ale dlaczego cofasz dla nich swój
> żal? To egoistyczne. Nie każdego stać na żelazną kondycję i nie po
> każdym spływają jak po kaczce dramaty, jakie zesłał im los. Każdy z nich
> ma inna skomplikowaną historię.
Czuć wielką mądrość w tym, co piszesz. :-)
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-05-16 12:41:23
Temat: Re: janek. miało być weselejJeśli to prawda, to nie ma za co.
Dopiero doczytałem, więc dopiszę parę słów.
Zdumiałem się niedawno kiedy usłyszałem w radiu, że bodajże
w Krakowie jakaś organizacja katolicka prowadzi akcję promującą
nie dawanie pieniędzy dzieciom spotykanym na ulicy.
Podane uzasadnienie to 1) demoralizujący wpływ łatwego zarobku
na dzieci, co często skutkuje w przyszłości dużo większą podatnością
na wchodzenie w konflikt z prawem, oraz 2) wykorzystywanie dzieci
w charakterze rekwizytów do zbierania datków niszczy ich dzieciństwo,
więc im więcej datków, tym więcej dzieci będzie w taki sposób
wykorzystywana bądź przez własne matki, bądź przez mafie żebracze,
bądź też oba naraz.
Podobno ostrzeżenia nakłaniające do nie ulegania szkodliwemu
(patogennemu) procederowi "dzielenia się pieniędzmi" w postaci
materiałów drukowanych dostępne są w miejscach publicznych typu
kawiarnie.
Mój szok wynikał z niedowierzania, że na podobną akcję, a zwłaszcza
_takie_ jej uzasadnienie, stać działaczy ze środowisk najmiłościwszych
w świecie katolickich chrześcijan.
Tak więc po czymś takim już chyba niewiele może mnie w tym temacie
zaskoczyć.
Osobiście uważam, że dopóki płacę bardzo wysokie podatki i dopóki
w PL nikt nie umiera z głodu na ulicy, to nie warto psuć ludzi dawaniem
im kasy dodatkowo z własnej kieszeni, gdyż to demobilizuje ludzi nawet
do najmniejszego wysiłku ukierunkowanego na rozwój, a to bardzo źle.
--
CB
Użytkownik "Don Gavreone" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:g0h54u$2h3$1@news.onet.pl...
> [...] Niespecjalnie mi ich w związku z tym żal
> (w tym miejscu chciałbym podziękować cbnetowi za wpływ na moje myślenie w
> tej sprawie).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-05-16 13:50:53
Temat: Re: janek. miało być weselejHekate pisze:
> Prawdziwy.
> Był wywiad z autorką.
A autorka, Renata Gabryjelska - zdaje się - to chyba nie ta aktorka z
sitkomów?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-05-16 14:52:40
Temat: Re: janek. miało być weselejmichal; <g0ia71$msd$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer wrote:
> >>> A może to majsersztik aktorski? ;)
>
> >> czy chodzi o majstersztyk? :)
> >> też się nad tym zastanawiałem. trzeba by się walnąć na dworzec do
> >> krakówka i pokukać za jankiem.
>
> > Sam Ciebie znajdzie - wystarczy, że siądziesz pierwszej klasie IC lub
> > Ex z Krakowa Głównego do W-wy. :)
>
> Latam tymi liniami czasem i nie miałem szczęścia. :)
A ja kilka razy - gościu nocuje [???], stołuje się [???] czy jedynie
bywa też u Św. Alberta [pewnie jakieś schronisko].
Pozdrawiam doinformowująco
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |