Data: 2001-08-27 03:15:36
Temat: Re: jeszcze o kasztanach
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Maciej Szmit" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:3B89977F.56D5EAF7@poczta.onet.pl...
> Dobrze sprecyzuje: "nie niszczac przy tym drzewa"
No to na serio:
Zdaje sie, ze chodzi o robaczka Cameraria ohridella.
Sa rozna metody walki, wszystkie maja swoje wady.
Mozna o tym poczytac (po angielsku lub niemiecku)
na www.cameraria.de.
Jest tez grzyb Guignardia aesculi, dajacy podobne
zniszczenia. Tego mozna probowac tepic, jak to
grzyby, pryskajac fungicydami wiosna. Kiedy juz sa
zarazone liscie, nic sie nie da zrobic. Ale tego
grzyba drzewa przezywaja. Wiekszosc lisci opadnie
wczesniej, ale na wiosne rosna nowe.
Najlepsza metoda (nie wymagajaca zatruwania siebie
i srodowiska), w dodatku skutkujaca na obie zarazy,
to dokladnie i czesto sprzatac liscie, ktore opadly.
Liscie te nalezy spalic, nie kompostowac.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|