Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia kEczAp

Grupy

Szukaj w grupach

 

kEczAp

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2012-06-12 11:59:26

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:29:52 +0200, Nixe napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1s0v6puykywsj$.twe7tkgluie1.dlg@40tude.net...
>
>> (mleko np w RPA np za cholerę nie ukisło, tylko się psuło -
>> osobiste traumatyczne doświadczenie stęsknionego za zsiadłym Teścia z
>> pobytu lata temu w RPA),
>
> A skąd Twój teść w RPA miał_świeże_mleko_prosto_od_krowy?

Tam też MAJĄ KROWY, a nawet mleko - i nawet w sklepie :-]


>
>> w powietrzu już sobie u nas nie fruwają jak
>> niegdyś, więc trzeba sobie kultury kupić w necie albo szczepić kupnym
>> zakwasem mlecznym, sprzedawanym w opakowaniach jak jogurty.
>
> Przesadzasz.
> Mojej babci nadal wychodzi normalne zsiadłe mleko bez żadnych kultur czy
> zakwasów.
>

To kup w sklepie mleko pasteryzowane (czyli nie UHT), i sobie zrób kwaśne.


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2012-06-12 12:00:49

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:34:48 +0200, Nixe napisał(a):

> "gosmo" <t...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:jr6oes$6ju$1@news2.ipartners.pl...
>
>> To zupełnie inna historia. Mleko w procesie pasteryzacji/UHT traci
>> bakterie mlekowe które powodują jego zsiadanie,
>
> No nie, ale chyba XL nie miała na myśli nastawiania mleka UHT na zsiadłe.
> O taki brak elementarnej wiedzy jej nie podejrzewam.
>
>> Z powidłami też inna historia, przecież były pasteryzowane i są szczelnie
>> zamknięte, więc bakterie wybite i nie ma możliwości dostania się
>> grzybków/pleśni/bakterii z zewnątrz.
>
> Jasne, że jak się będzie jadło łyżeczką prosto ze słoika, to się w końcu
> zepsują. Ale otwierane i zamykane ponownie niekoniecznie.
> To samo z kapustą kiszoną czy ogórkami. Dawniej przecież (ale i teraz też
> się to praktykuje) kisiło się jesienią w beczkach na całą zimę i wiosnę,
> brało się po trochu z tych beczek co jakiś czas - czy komuś się kapusta czy
> ogórki zepsuły przez ten kilka miesięcy? Nie sądzę.
>
> N.

Owszem, kapusta się psuła - niekiedy zachodziła w niej fermentacja masłowa.
A i ogórki potrafiły się zepsuć=zmięknąć na galaretę.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2012-06-12 12:04:50

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 10:10:26 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Np Żelfixu. Niektórzy robią powidła na tym, o zgrozo.
>
> Ciekawe. Powidła, to powidła.

Niektórzy uwazają, że jak rozgotują sliwki i dodadzą żelfiksu, to mają
własnie powidła. Ja do nich oczywiście nie należę, moje powidła to
zagęszczona do stanu "stojącego" (i bez grama cukru!) masa śliwkowa.
Ale kiedy zapomniany słoik w lodówce stoi zbyt długo, to spleśnieje i nie
ma przeproś. I dobrze.

> Ja na żelfixie robię dżemy. Bo lubię dżem z owoców, a nie ze sklepu;-)
> Powidła tez lubię, i robię, ale używam ich do innych celów.
>
> ...w powietrzu już sobie u nas nie fruwają jak
>> niegdyś, więc trzeba sobie kultury kupić w necie albo szczepić kupnym
>> zakwasem mlecznym, sprzedawanym w opakowaniach jak jogurty.
>
> Fruwają, fruwają. Jakbyś inaczej ogórki, kapustę czy zakwas na chleb
> ukisiła? Tyle, że tej farby z kartonu to żadna szanyjhąca się bakteria nie
> ruszy.

Ja robię mleko zsiadłe z pasteryzowanego sklepowego z Końskich, u nas
najlepsze jeśli chodzi o "sklepowe".
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2012-06-12 12:05:25

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 11:52:52 +0200, krys napisał(a):

> Nixe wrote:
>
>>
>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:4fd6fa38$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Nixe wrote:
>>>
>>>> To samo z kapustą kiszoną czy ogórkami. Dawniej przecież (ale i teraz
>>>> też się to praktykuje) kisiło się jesienią w beczkach na całą zimę i
>>>> wiosnę, brało się po trochu z tych beczek co jakiś czas - czy komuś się
>>>> kapusta czy ogórki zepsuły przez ten kilka miesięcy? Nie sądzę.
>>
>>> Kapusta się psuje. I dobrze.
>>
>> No fakt, ale to głównie Anglikom się psuje ;-)
>>
>
> Ja Anglik nie jestem, za to mam co roku beczkę kapusty. Nie pozwalam jej
> sie zepsuć, ale usiłowania są. A już taka z wecka, to teraz dwa dni od
> otwarcia w lodówce nie wytrzyma.

Oczywiście. I ma prawo.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2012-06-12 12:05:39

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 12:51:01 +0200, Nixe napisał(a):

> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:4fd71175$0$1299$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nixe wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:4fd6fa38$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Nixe wrote:
>>>>
>>>>> To samo z kapustą kiszoną czy ogórkami. Dawniej przecież (ale i teraz
>>>>> też się to praktykuje) kisiło się jesienią w beczkach na całą zimę i
>>>>> wiosnę, brało się po trochu z tych beczek co jakiś czas - czy komuś się
>>>>> kapusta czy ogórki zepsuły przez ten kilka miesięcy? Nie sądzę.
>>>
>>>> Kapusta się psuje. I dobrze.
>>>
>>> No fakt, ale to głównie Anglikom się psuje ;-)
>>>
>>
>> Ja Anglik nie jestem, za to mam co roku beczkę kapusty. Nie pozwalam jej
>> sie zepsuć, ale usiłowania są. A już taka z wecka, to teraz dwa dni od
>> otwarcia w lodówce nie wytrzyma.
>
> Ale zaraz, Ty mówisz teraz o takim psuciu się faktycznym (pleśń, gnicie
> itp.) czy "psuciu się" czyli po prostu kiśnięciu kapusty (bo dla takiego
> angola to po prostu zepsuta kapusta)?
> Bo ja pisałam o tym pierwszym, ale sądziłam, że Ty o tym drugim ;-)
>
> N.

Boszsz...
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2012-06-12 12:39:36

Temat: Re: kEczAp
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1w47gghtt44e6$.ao6f1u3qnewp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 12 Jun 2012 08:43:54 +0200, gosmo napisał(a):
>
>> Z powidłami też inna
>> historia, przecież były pasteryzowane i są szczelnie zamknięte, więc
>> bakterie wybite i nie ma możliwości dostania się grzybków/pleśni/bakterii
>> z
>> zewnątrz.
>
> Tyle ze chodziło o NAPOCZĘTY słoik powideł :-]
Jak mój śp Ojciec nastawiał winko, to działy się tam dziwne rzeczy, niby się
nie psuło, ale z biegiem czasu strasznie wodniste się robiło, i to przez
parę lat, dopóki nie wprowadził mnie w arkana szlachetnej sztuki domowego
wina i nalewek.
A w Piśmie pisze: raz otwartego, nigdy nie zamykaj, spożyj do końca a zdrów
będziesz.
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2012-06-12 14:05:28

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 14:39:36 +0200, Stefan napisał(a):

> Jak mój śp Ojciec nastawiał winko, to działy się tam dziwne rzeczy, niby się
> nie psuło, ale z biegiem czasu strasznie wodniste się robiło, i to przez
> parę lat, dopóki nie wprowadził mnie w arkana szlachetnej sztuki domowego
> wina i nalewek.

Tzn co - podpijałeś i dolewałeś wody?
Zepsuć komuś wino to gorsze niż ukraść.

> A w Piśmie pisze: raz otwartego, nigdy nie zamykaj, spożyj do końca a zdrów
> będziesz.

Ale zapomnieć od czasu do czasu o otwartym słoiku można?
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2012-06-12 14:49:11

Temat: Re: kEczAp
Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-06-12 13:59, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:29:52 +0200, Nixe napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1s0v6puykywsj$.twe7tkgluie1.dlg@40tude.net...
>>
>>> (mleko np w RPA np za cholerę nie ukisło, tylko się psuło -
>>> osobiste traumatyczne doświadczenie stęsknionego za zsiadłym Teścia z
>>> pobytu lata temu w RPA),
>>
>> A skąd Twój teść w RPA miał_świeże_mleko_prosto_od_krowy?
>
> Tam też MAJĄ KROWY, a nawet mleko - i nawet w sklepie :-]

Ale dyć nie ŚWIEŻE, a tylko z takiego wyjdzie zsiadłe :)

> To kup w sklepie mleko pasteryzowane (czyli nie UHT), i sobie zrób kwaśne.

Z pasteryzowanego mi wyszło samo z siebie, ale nie było takie dobre, jak
babcine. Zbyt rzadkie, choć smak zbliżony.
Z UHT siłą rzeczy nie wyjdzie, prędzej zgnije albo co. Myślałam, że
piszesz, że teraz to już nawet z "prostoodkrowiego" nie da się zrobić.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2012-06-12 14:57:18

Temat: Re: kEczAp
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tomjas" <t...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjtdm0r.bgn.tomjas@krusty.domain...
> On Mon, 11 Jun 2012 20:38:53 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 11 Jun 2012 19:59:58 +0200, jerzy.n napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:fpiwcfideaab$.1jibc6w4lu7u0.dlg@40tude.net...
>>>>> Ileż tam musi być chemii ...
>>>>>
>>>>
>>>> Chcesz powiedzieć, że NAPOCZĘTE powidła czy kapusta się nie psują? -
>>>> ojjj....
>>
>>> No niech sie psują i pleśnieją,
>>
>> Moje tam (powidła, przeciery i wszystko inne) pleśnieją aż miło, o ile
>> postoją napoczęte=otwarte dłuższy czas i nie będę tu wstawiać gadek o
>> niepsuciu się, bo MA się psuć i tyle.
>>
>>> bo jesli sie nie psują to właśnie dlatego ze
>>> są pełne chemi.
>>
>> Np Żelfixu. Niektórzy robią powidła na tym, o zgrozo.
>> Nie powiem, do niskosłodzonego dżemu używam. No ale powidła to już insza
>> inszość przecież.
>>
>>> Kiedyś bez problemu mleko postawione w saganku przetwarzało
>>> sie w siadle mleko nastepnego dnia. Niech mi ktos teraz to powtórzy :-))
>>
>> Prawie nikt na wsi już mleka nie przetwarza, ba, mleko (=krowy) w mało
>> którym gospodarstwie indywidualnym można zoczyć, więc odpowiednie
>> bakterie
>> już w naszym ekosystemie prawie już zanikły jak w innych rejonach świata
>> lata temu (mleko np w RPA np za cholerę nie ukisło, tylko się psuło -
>> osobiste traumatyczne doświadczenie stęsknionego za zsiadłym Teścia z
>> pobytu lata temu w RPA), w powietrzu już sobie u nas nie fruwają jak
>> niegdyś
>
> A to dobre:) Ogórki też Ci się nie kiszą, bo nie "fruwają" już bakterie?
> Do ogórków też dodajesz kultury bakterii?

Mleko świeże zawiera bakterie powodujące jego kwaśnienie.
Jak mleko się nie zsiada, to znaczy, że jest przetworzone
i stosowne bakterie zostały cześciowo lub nawet całkowicie
zabite.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2012-06-12 15:48:41

Temat: Re: kEczAp
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Jun 2012 16:49:11 +0200, Nixe napisał(a):

> W dniu 2012-06-12 13:59, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:29:52 +0200, Nixe napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1s0v6puykywsj$.twe7tkgluie1.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> (mleko np w RPA np za cholerę nie ukisło, tylko się psuło -
>>>> osobiste traumatyczne doświadczenie stęsknionego za zsiadłym Teścia z
>>>> pobytu lata temu w RPA),
>>>
>>> A skąd Twój teść w RPA miał_świeże_mleko_prosto_od_krowy?
>>
>> Tam też MAJĄ KROWY, a nawet mleko - i nawet w sklepie :-]
>
> Ale dyć nie ŚWIEŻE, a tylko z takiego wyjdzie zsiadłe :)

Zsiadłe wyjdzie nawet z gotowanego.
Po zaszczepieniu.

>
>> To kup w sklepie mleko pasteryzowane (czyli nie UHT), i sobie zrób kwaśne.
>
> Z pasteryzowanego mi wyszło samo z siebie, ale nie było takie dobre, jak
> babcine. Zbyt rzadkie, choć smak zbliżony.
> Z UHT siłą rzeczy nie wyjdzie, prędzej zgnije albo co. Myślałam, że
> piszesz, że teraz to już nawet z "prostoodkrowiego" nie da się zrobić.

Z UHT wyjdzie, lecz właśnie trzeba szczepić. Ja robię z pateryzowanego
gotowanego - po ostudzeniu szczepię. Jogurt też tak robię.


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Orzechy włoskie.
No, znowu krewetki :-)
Cum Meet the Company President Who Beats Off
Gdzie znajdę żelazo
Wigilijne przepisy - już!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »