« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-06-09 09:00:06
Temat: Orzechy włoskie.Przypominam wątek; około 20 czerwca owoce nadają się na konfiturę:
http://www.grupy.senior.pl/Gruzinska-konfitura-z-orz
echow-wloskich,t,378641,p,1,2.html
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-06-09 09:05:38
Temat: Re: Orzechy włoskie.Dnia Sat, 9 Jun 2012 11:00:06 +0200, Ikselka napisał(a):
> Przypominam wątek; około 20 czerwca owoce nadają się na konfiturę:
> http://www.grupy.senior.pl/Gruzinska-konfitura-z-orz
echow-wloskich,t,378641,p,1,2.html
Owo "wapno" to przekłamanie, chodzi bowiem o tzw wodę wapienną - do
moczenia orzechów: 500 g wapna gaszonego, 5 l zimnej wody, roztwór
dokładnie wymieszać, pozostawić
na 3-4 godz., przecedzić przez gazę lub podwójny filtr do kawy.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-06-09 09:13:18
Temat: Re: Orzechy włoskie.Dnia Sat, 9 Jun 2012 11:05:38 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 9 Jun 2012 11:00:06 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Przypominam wątek; około 20 czerwca owoce nadają się na konfiturę:
>> http://www.grupy.senior.pl/Gruzinska-konfitura-z-orz
echow-wloskich,t,378641,p,1,2.html
>
> Owo "wapno" to przekłamanie, chodzi bowiem o tzw wodę wapienną - do
> moczenia orzechów: 500 g wapna gaszonego, 5 l zimnej wody, roztwór
> dokładnie wymieszać, pozostawić
> na 3-4 godz., przecedzić przez gazę lub podwójny filtr do kawy.
No i na koniec znalazłam przepis, który brzmi najbardziej wiarygodnie, w
sensie że najbardziej przystaje do tego, co przekazał mi ojciec, poznawszy
niegdyś pewnego Gruzina:
"Konfitury z niedojrzałych włoskich orzechów. M. Rosnack. Stettiner
Kochbuch. str.224, przepis nr.343
składniki; 1 kg zielonych orzechów włoskich zbieranych po nocy św. Jana (
ale nie później jak do 10 lipca, gdyż wówczas stają się zbyt twarde )
;syrop : 2 kg cukru, goździki, 1 łyżka cynamonu, 1 l wody
sposób przyrządzania : orzechy nakłuć widelcem i zalać zimną wodą. Zmieniać
wodę codziennie, czynić tak przez 8 dni. Dziewiątego dnia gotować orzechy
na niewielkim ogniu około 45 min. Wyjąć łyżką cedzakową na papier i
osuszyć.Wbić w każdy orzech po goździku. Z 1 kg cukru, cynamonu i wody
przygotować syrop. Wystudzonym syropem zalać orzechy na 5 dni. Po 5 dniach
wyjąć orzechy i przełożyć je do słoików. Do syropu dosypać 1 kg cukru i
gotować, aż syrop stanie się bardzo gęsty. Takim przestudzonym syropem
ponownie zalać orzechy w słoikach i zawekować.
uwaga autorska : prace przy orzechach wykonywać w rękawiczkach, używać
szklanych pojemników pamiętając, że zawarty w orzechach barwnik-
juglon,jest trudny do usunięcia. Moczenie w wodzie [WAPIENEJ - p. XL]
orzechów pozwala na pozbycie się gorzkich w smaku garbników.
Konfitur z orzechów używać do tortów, ciast, mazurków. Doskonałe również z
pszennym pieczywem posmarowanym masłem."
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-06-09 09:46:16
Temat: Re: Orzechy włoskie.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lmsr9d3lxp0p.1fpnbh45crf7t$.dlg@40tude.net...
> Przypominam wątek; około 20 czerwca owoce nadają się na konfiturę:
> http://www.grupy.senior.pl/Gruzinska-konfitura-z-orz
echow-wloskich,t,378641,p,1,2.html
A przede wszystkim na najważniejsze lekarstwo dla zmęczonych degustowaniem
krewetek i golonek wnętrzności:
20 orzechów (nie będę opisywał stanu mlecznej dojrzałości) kroimy na
ćwiartki i zalewamy 1000 ml spirytusu (proponuję propinację lubelską lub
jeżeli ktoś ma dojście "ducha puszczy z Białowieskich okolic"). Czekamy
minimum 4 tygodnie i odlewamy 3/4 zawartości a w to miejsce wlewamy taką
samą ilość tęgiego syropu cukrowego - można okrasić już wtedy miodem, ale ja
to robię później. Czekamy 4-6 tygodni, regularnie potrząsając przez miesiąc
codziennie, odstawiamu do ustania, potem delikatnie zlewamy górną warstwę i
łączymy z pierwszym nalewem (powinno go być 3/4 litra, o ile nie było
epidemii grypy żołądkowej w tym czasie). Degustujemy samotnie i zastanawiamy
się. Degustujemy powtórnie ze szwagrem, teściem, przyjacielem domu i po owym
zastanowieniu dosmaczamy, może być dobry miodzik, może nutka skórki
pomarańczowej, anyżu, imbiru. Tutaj Pan Domu ma pole do popisu. U mnie na
szafie stoi kilkanaście róznych nastaw do dosmaczania. Ostatnio nastawa z
kwiatu mniszka lekarskiego.
Pozostałość z gąsiorka mozolnie przecedzamy i używamy jako lekarstwo dla
osób słabych czyli dziecka, żony, teściowe (ale po rozcieńczeniu - po co ma
szybko wyzdrowieć).
Posdrawiam degustacyjnie
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-06-09 09:59:32
Temat: Re: Orzechy włoskie.
> Konfitur z orzechów używać do tortów, ciast, mazurków. Doskonałe również z
> pszennym pieczywem posmarowanym masłem."
>
>
Podobno Muchomory tez sie nadaja do jedzenia z tym ze trzeba je moczyc w
kwasie solnym przez miesiac.
:):):)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-06-09 11:10:12
Temat: Re: Orzechy włoskie.Dnia Sat, 9 Jun 2012 11:46:16 +0200, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:lmsr9d3lxp0p.1fpnbh45crf7t$.dlg@40tude.net...
>> Przypominam wątek; około 20 czerwca owoce nadają się na konfiturę:
>> http://www.grupy.senior.pl/Gruzinska-konfitura-z-orz
echow-wloskich,t,378641,p,1,2.html
>
> A przede wszystkim na najważniejsze lekarstwo dla zmęczonych degustowaniem
> krewetek i golonek wnętrzności:
> 20 orzechów (nie będę opisywał stanu mlecznej dojrzałości) kroimy na
> ćwiartki i zalewamy 1000 ml spirytusu (proponuję propinację lubelską lub
> jeżeli ktoś ma dojście "ducha puszczy z Białowieskich okolic"). Czekamy
> minimum 4 tygodnie i odlewamy 3/4 zawartości a w to miejsce wlewamy taką
> samą ilość tęgiego syropu cukrowego - można okrasić już wtedy miodem, ale ja
> to robię później. Czekamy 4-6 tygodni, regularnie potrząsając przez miesiąc
> codziennie, odstawiamu do ustania, potem delikatnie zlewamy górną warstwę i
> łączymy z pierwszym nalewem (powinno go być 3/4 litra, o ile nie było
> epidemii grypy żołądkowej w tym czasie). Degustujemy samotnie i zastanawiamy
> się. Degustujemy powtórnie ze szwagrem, teściem, przyjacielem domu i po owym
> zastanowieniu dosmaczamy, może być dobry miodzik, może nutka skórki
> pomarańczowej, anyżu, imbiru. Tutaj Pan Domu ma pole do popisu. U mnie na
> szafie stoi kilkanaście róznych nastaw do dosmaczania. Ostatnio nastawa z
> kwiatu mniszka lekarskiego.
> Pozostałość z gąsiorka mozolnie przecedzamy i używamy jako lekarstwo dla
> osób słabych czyli dziecka, żony, teściowe (ale po rozcieńczeniu - po co ma
> szybko wyzdrowieć).
Przepis interesujący, ale raczej "damski" - w każdym razie MŚK na pewno
tego nie wypije, bo słodkie, woli wytrawną, mocną orzechówkę :-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-06-09 11:14:17
Temat: Re: Orzechy włoskie.Dnia Sat, 09 Jun 2012 11:59:32 +0200, AnonimGall napisał(a):
>> Konfitur z orzechów używać do tortów, ciast, mazurków. Doskonałe również z
>> pszennym pieczywem posmarowanym masłem."
>>
>>
>
> Podobno Muchomory tez sie nadaja do jedzenia z tym ze trzeba je moczyc w
> kwasie solnym przez miesiac.
>
> :):):)
Ta woda wapienna tak na Twą wyobraźnię podziałała?
Nie bój żaby, to znany, stary srodek kosmetyczny i leczniczy, stosowany do
przemywań itp.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-06-09 21:22:19
Temat: Re: Orzechy włoskie.Podobną rzecz - orzechy wloskie zakonserwowane w całości w syropie
serwują na Cyprze do kawy.
- -
Nika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-06-10 20:05:57
Temat: Re: Orzechy włoskie.
> 20 orzechów (nie będę opisywał stanu mlecznej dojrzałości) kroimy na
> ćwiartki i zalewamy 1000 ml spirytusu ...
Właśnie ten stopień niedojżałości jest ważny, jak będzie zły to wyjdzie
trucizna,
więc opisz dokładniej.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
Na stronie http://ortografia.3-2-1.pl , w zakładce "inne"
nowa wersja programu GdakMini (syntezator mowy).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-06-11 14:05:53
Temat: Re: Orzechy włoskie.
Użytkownik "Stokrotka" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jr2unc$kn9$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>> 20 orzechów (nie będę opisywał stanu mlecznej dojrzałości) kroimy na
>> ćwiartki i zalewamy 1000 ml spirytusu ...
> Właśnie ten stopień niedojżałości jest ważny, jak będzie zły to wyjdzie
> trucizna,
> więc opisz dokładniej.
nie wiem co to jest cytuję "stopień niedojżałości" koniec cytatu.
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |