Data: 2005-09-30 13:01:28
Temat: Re: kaczka w...no wlasnie w czym?
Od: "turecky " <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jgirl <j...@t...gazeta.pl.invalid> napisał(a):
> Witam.
> Luby wczoraj zabral sie z kims na polowanie i przytargal do domu...kaczke.
> Martwa, ale opierzona jeszcze, z dziobem i w ogole cala reszte miala jeszcze
> na miejscu. Po krotkiej przepychance [sam zes przywlokl to sam sobie ja
> skub, ja sie nie tkne, moge najwyzej potem ugotowac] i paru godzinach
> sporego wysilku [to jego pierwsza kaczka w zyciu :D] zwierzyna trafila do
> zamrazalnika. Posiedzi tam pare dni a potem... no wlasnie potem co. Z czym
> ta kaczke? Rosol z niej zrobic? Pieczen jakas? W calosci, w kawalkach. Duze
> to nie jest, kurczaki w sklepach daja wieksze. Pomozcie... :)
>
> Acha, kaczek chyba bedzie w dluzszym okresie czasu wiecej..
> Pozdrawiam,
> Jgirl
Jak kaczka dzika to trza najpierw w marynatę czerwonego wina, jarzyn, z
jałowcem, z pieprzem, z goździkiem (ale jeden, dwa - nie więcej).
Niech poleży ze 3 dni i w kamionkowym garnku w marynacie.
Potem ją osolić, popieprzyć, obłożyć paseczkami słoniny, obwiązać nicią
(czynność najlepiej dla dwojga) i piec 1,5 - 2h podlewając sosem własnym aż
będzie prawie miękka.
Po czym zdjąć nici, zdjąć słoninę i wstawić jeszcze na 15 minut na
zrumienienie skórki.
Zaprawić sos śmietaną i wydać.
Jak ktoś lubi sos bardziej kwaśny, można podlewać marynatą.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|