Data: 2003-03-01 20:40:51
Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja powiem szczerze, że nie mam zielonego pojęcia ile wydajemy na
jedzenie.
Mam tak uprzejmego chłopa, że utrzymuje mnie w przekonaniu, ze na
wszystko nam spokojnie wystarcza, choć w sumie zarabiamy ok.2,5 tys.
PLN.
Ta iluzoryczność luksusu, polegająca na nieograniczaniu zakupów o
średnim standardzie pozwala mi żyć w miarę bezstresowo:)
Po pojęciem średniego standardu rozumiem zakup Kubusiów przy każdej
okazji, dobrych środków chemicznych i proszków, a także owocków i
mięska oraz rybek dosyć dobrego gatunku.
Reszta zakupów w normalnych ilościach jak w przeciętnym domu.
Ogólnie patrząc nie mam jakichs dziwnych wymagań dotyczących zakupów.
Zresztą przy pensji nauczycielskiej
we Wrocławiu byłoby trudno.
Ale jestem zadowolona, choc chciałabym bardzo:
a) własne mieszkanko, choc właściciele naszego są bardzo kochani
b) potomka .
Zarówno na pkt. a , jak i b potrzebne sa dodatkowe fundusze.
pozdr
cherokee
|