Data: 2009-12-17 17:20:42
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> Marchewka pisze:
>> tren R pisze:
>>> a ja widzisz mam kontakt z rodziną w której klapsy były konsekwentnym
>>> i bardzo chłodnym narzędziem do wymierzania "sprawiedliwości".
>>> i uważam, że takie chłodne podejście jest w jakimś sensie lepsze - bo
>>> dziecko wie, że to są konsekwencje czegoś, niekoniecznie związane z
>>> emocjami, złością. po prostu - granica, za którą jest wpierdol.
>>
>> Ale mozna to samo osiagnac bez klapsow, czyli bez upokarzania dziecka.
>
> może i można - ale nie wiem czy "to samo".
Ja naturalnie pokusze sie o stwierdzenie, ze znacznie lepiej. :-)
>>> to w kieszeni odbezpiecza się kij bejsbolowy.
>>
>> Dlaczego?
>
> bo to jedyny argument :)
> a rozmowa o jednej konkretnej sytuacji ZAWSZE zahacza o rejony sprzed
> kilku lat lub ogólnikowe "bo wy to możecie wszystko, a ja nic i się
> wyprowadzę".
No, jesli grozba jest realna... ;-)
I.
|