Data: 2003-03-26 11:39:18
Temat: Re: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:b5q9rr$27oc$1@news2.ipartners.pl...
> W kazdym razie nie znam takiej kobiety (a znam ich sporo), która po
> urodzeniu dziecka chciała od razu wracać do pracy, wtedy wszystkie
> problemy z pracy stają się tak mało ważne ze nawet sobie nie zdajesz z
> tego sprawy.
Ja " wróciłam" do pracy w ok. 3 tygodnie po porodach. Pracuję w domu, (więc
nie musiałam "opuszczać" swoich dzieci, ale znam dwie mamy które wróciły do
pracy na pełen etat biegiem najszybciej jak się dało) pracuję jak śpią,
trochę korzystam z opiekunki. Oczywiście wszystko na lewo bez świadczeń
socjalnych itp. Kocham swoje dzieci nad życie, ale możliwość oderwania się
od tematu kupek, zupek itp., oraz świadomość że coś tam zarabiam i nie będę
musiała po odchowaniu dzieci zaczynać od zera jest dla mnie bardzo ważna.
Zarzucacie mi, że chcę uszczęśliwiać inne kobiety na siłę. A co ze mną i
takimi jak ja? Czy to co mamy teraz nie uszczęśliwia na siłę?
O prawie, tworzonym w oparciu o podejrzenie nieuczciwości obywateli pisałam
w innym poście.
Sowa
|