Data: 2003-03-26 11:52:41
Temat: Re: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
boniedydy wrote:
> 100% nie, ale łyzka dziegciu psuje nawet beczkę miodu.
Widzisz- a ja mam skojarzenie raczej z przyprawami w potrawie. Grupa
dyskusyjna kojarzy mi sie ze stolem, gdzie kazdy swój talerz wnosi.
Jedni lubia mdle potrawy, inni troche przyprawione, jeszcze inni slodza
mniej lub bardizje, jeszcze inni przesalaja i przepieprzaja w cudzych
oczach ale im smakuje i swoich zwolenników beda mieli.
Grunt aby nie w cudzym talerzu. Dopoki nawet ostro soli i pieprzy czemu
nie? A teksty: "osoby Twego pokroju " to juz próba wydzierania tej
solniczki komus.
> Wydaje mi się to bardziej na miejscu, niż wypowiedzi o (za przeproszeniem)
> dymaniu, mimo wszystko.
Dymanie to tylko slowo...
Dosadne ale dopoki nie jest skierowane wprost przeciwko komus
personalnie a przeciwko zjawisku to nadal nie jest osobista wycieczka.
W przeciwienstwie do "osób Twego pokroju" wyraznie skierowanym ad
personam. To pierwsze nie musi mi sie podobac ale nie wykracza poza ramy
przyjetych w dyskusji konwencji. To drugie- IMHO juz wykracza. Stad moja
uwaga i wtracenie sie w Wasza rozmowe.
> Kazdy pisze w swoim
> > stylu, jeden w sposób mniej antagonistyczny do innych , inny bardziej.
> > Mozna zwrócic komus uwage jesli w naszych oczach przekracza pewne normy
> > ale czy trzeba to robic w tak niemily sposób?
>
> A może piszę w bardziej antagonistycznym stylu, po prostu? ;-P
Zdecydowanie bardziej w tym punkcie.
pzdr
agi
|