Data: 2002-12-05 13:40:39
Temat: Re: kobiety i przemoc
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <asnkgd$qco$1@news.gazeta.pl>, d...@N...gazeta.pl
says...
> Poza tym uwazam, ze powody spoleczne i religijne graja coraz mniejsza role,
> poniewaz coraz wieksza jest alienacja czlowieka (zwlasza w miastach). Ludzie
> nic o tobie nie wiedza, a ty nie dbasz, co o tobie mysla. To wlasnie
> obserwowalam w miescie, w ktorym mieszkalam.
> A biorac pod uwage, ze nasze spoleczenstwo upodabnia sie coraz bardziej do
> zachodniego, to proces ten bedzie chyba postepowal.
>
Z tym sie nie zgodze. Dlaczego?
Poniewaz powody spoleczne i religijne sa wlasnie glownymi powodami poza
miastami, tam gdzie wlasnie wolniej lub wcale nie zanikaja. To tak
jakbys powiedziala, ze problemy z platnymi miejscami w akademikach nie
istnieja, bo nie ma ich na wsiach i malych miasteczkach.
Po prostu powody roznicuja sie ze wzgledu na srodowisko i rzeczywiscie
sa inne w duzym miescie a inne w miasteczku czy na wsi.
A tak w ogole to ciekaw jestem (ale badan pewnie nie ma) gdzie ten
problem (przemocy) istnieje "najgesciej" czyli na statystycznego
mieszkanca. Wydaje mi sie choc to tylko moje domysly, ze wlasnie tam,
gdzie wystepuja powody spoleczno-religijne :(
K.
|