Data: 2000-05-03 18:05:45
Temat: Re: komora deprywacji sensorycznej.
Od: "BeNeGaSeRiT" <g...@p...sm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja trafilam na opis komory w ksiazce pt. "Drzwi do grudnia" Kuntza.
Jesli jestes zainteresowany, to polecam.
pozdrawiam
Wiktor Nizio napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>
>Sławomir Molenda napisał:
>
>>Stosuje się, a jakże. Ale głównie robią to bogaci ludzie, których stać na
>>zakupienie sobie takiego urządzenia. Dzięki temu można osiągnąć odmienne
>>stany świadomości i to bardzo realne. Jak sobie przypomnisz, to napisz, o
>>co chodziło autorowi książki (może o jakąś terapię komorą deprywacji
>>sensorycznej?)
>
>Wiem tylko, ze nie podobala im sie wanna, w ktorej ktos mial plywac na
>golasa (mowilem o niej na poczatku), bo uznali, ze to zbyt klopotliwe.
>Zamiast tego stosowali cos prostszego. Chyba nakladali na oczy polowki
>pileczek pimpongowych :). Ale tego nie jestem pewien. Nie wiem, czy
>wychodzilo im to dobrze, czy zle (jak wplywalo na postrzeganie
>pozazmyslowe), ale jak wszystko w parapsychologii, nie dalo wynikow 100%
>trafien.
>
>Powiedz mi, jak taka wspolczesna komowa wyglada i dlaczego stac na nia
tylko
>ludzi bogatych. Bo chyba kazdy moze wlozyc zatyczki do uszu i klapki na
oczy
>:). Do czego sie ja stosuje?
>
>
>
>Zap
>
>
|