Data: 2007-12-20 16:42:56
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow
Od: "Tadeusz Smal" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:fkakjt$rlg$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna Chiger pisze:
>
>>>Ciekawa jestem, jakby spisał się kapelusz boczniakowy w roli kotleta,
>>>może podobnie do kani. Pewnie spróbuję.
>>
>> To robiłam, doskonałe są. Oczywiście bez moczenia i obgotowania.
>
> Moczenie/gotowanie to tylko suszonych, a boczniaków suszonych nie
> spotkałam. Natomiast widziałam świeże jeszcze kilka dni temu w Parku
> Jordana.
:)
Mam skrzynke juz ususzonych boczniakow
ladnie pachna i bialutkie niczym prawdziwki
:)
Pisalas uprzednio o zamoczeniu na noc w mleku
czy nie skwasi mi sie to przez noc?
:)
Tak mysle, ze zmaiast pozniej mielic moge teraz
pokruszyc te ususzone
namoczyc w mleku
po odcedzeniu grzybow dodac bulke
jajko
przyprawy
wymerdac
uformowac kotleciki
opanierowac
usmazyc
zjesc
opowiedziec jak smakowalo
:)
mam zasadniczo jedno pytanie:
dlaczego moczyc w mleku a nie w wodzie ?
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
|