Data: 2007-07-17 16:23:53
Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: Marta Góra <m...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 17 Jul 2007 12:18:00 +0200, Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Była taka bajka, w roli głónej wystąpiły chyba kruk, lis i ser. Lis sera
> nie mogł zdobyć więc machnął reką i stwierdził, ze ser jest niesmaczny
> itd...ktoś może mi podpowie. W Googlach wyskakuje ta bardziej znana o
> chwalonym kruku.
>
Może czasem po prostu warto wystawić nos poza monitor i gógla:)
10 lat temu i wcześniej być może był problem ze zdobyciem, dzisiaj
praktycznie kupić można każde zielsko.
To tylko rzecz gustu, priorytetów, ambicji czy co tam sobie dopiszesz.
Dla mnie ogród to nie zlepek pojedynczych roślin, ale całość na którą lubię
popatrzeć z przyjemnością bez padania na kolana - w ten sposób odpoczywam:)
Schowany pojedynczy badylek nijak w tę koncepcję się nie wpasuje.
Tak samo jak pseudo skalniaka na płaskim terenie, czy "miska" z wodą na
środku zamiast stawu czy oczka wodnego. Ale de gustibus non est
disputandum.
Staram się sadzić rośliny, które u mnie dobrze się czują, nie wymagają
specjalnego zachodu i bez żalu rozstaję się z tymi które rosnąć nie chcą
lub z tymi, które mi się nie podobają.
>>
>>> Takie języczki, fantastycznie kwitną, ładne są i z daleka widać, że
>>> lato w pełni:)
>
> Czy istnienie języczek w ogrodzie wyklucza isnienie storczyków? Moja
> dactylorhizka miała w tym roku ponad metr wysokości, kwiatostan
> porównywalny do kwiatostanu języczki przewalskiego, tylko łodyga
> krótsza. A tak w ogóle moje rosną koło języczek i sie jakoś nie gryzą.
A ktoś pisał, że wyklucza?
Wolę języczki od kruszczyka, więc je sadzę bo rosną u mnie pięknie i akurat
fantastycznie kwitną, pomarańczowa ma przepiękne liście i za nic bym jej
nie wywaliła, zwłaszcza odmiany o ciemnych, prawie brązowych liściorach.
Ewa woli kruszczyka, więc ma kruszczyka:)
A stoplamka tylko pozazdrościć, IMO jeden z najpiękniejszych rodzimych
storczyków:)
Pozdrawiam,
Marta
|