wiku <s...@r...pl> napisał(a):
> sposobow picia yerba mate rzeczywiscie jest wiele (np. urygwajski rozni
> sie od argentynskiego), ale nigdy nie slyszalem, zeby rozlewac ja z
> tykwy do kubkow (co z fusami???)


Jest mnostwo sposobow zarowno parzenia jak i picia yerba mate, choc
dla "turystow" podawany jest tylko ten jeden "egzotyczny..."

W "domu" - a Argentynie, i u mnie tyz, pije sie czesto - czesciej niz yerba
mate - "mate cocido", a to wlasnie yerba mate zaparzona jak herbata. Pije
sie to jak herbate, po naciagnieciu "fusy" sie wyjmuje. No i yerba mate
parzona z mlekiem daje sie dzieciom wlasnie bez fusow. (Dla dzieci zwykle
uzywa sie lisci prze ktore juz przepuszczono wrzatek dwa-trzy razy. Mniej
kofeiny.)

> jesli upierasz sie przy swoim pomysle wskaz prosze jakies wiarygodne zrodlo

Zona z Am. Pld. wystarczy jako zrodlo?
:-)))

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><The worst defense is a bad offense><"

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/