Data: 2004-09-24 12:18:40
Temat: Re: kukurydza na depresje
Od: "kot_maurycy" <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Sabinka" <s...@t...tuniema.pf.pl> napisal w wiadomosci
news:ciste4.3vufonb.1@sa.re...
> Snulam sie dzis od rana w jesiennej depresji, do tego oslabiona
> przeziebienim i zniechecona do zycia.
> Wieczorem glod sklonil mnie do ugotowania kupionej po raz pierwszy na
> probe kolby kukurydzy.
> Kiedys tu moja siostra pisala, jak w Canadzie starala sie przy ich
> kukurydzach nie wyjsc na zarloka. Nie wiem jak to mozliwe, mi sie nie
> udalo nie wyjsc na zarloka, choc pewnie nie bylo to az tak dobre jak
> kukurydza Canadzie. Nie moglam zebow oderwac :) I bardzo mi sie od
> pierwszego kesa humor poprawil a teraz tryskam energia :) Polecam!
> Chyba jednak to prawda ze na depresje najlepsze sa smakolyki!
> A moze sama kukurydza sie sklada z jakichs specjalnych polepszaczy
> humoru? Nawet czekolada tak na mnie nie dziala!
> Pozdrawiam promiennie i soczyscie! :)
A jak ja przyrzadzasz??? jakies ekstra dodatki?
|