Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: kurczak po tajsku
Date: Sat, 2 Apr 2005 22:42:19 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 97
Sender: a...@o...pl@szadolki.attu.pl
Message-ID: <d2n033$6eq$1@news.onet.pl>
References: <cvvrvp$pht$1@news.onet.pl> <d2jrr8$pel$1@news.onet.pl>
<b...@4...com> <d2m3s3$od1$1@news.onet.pl>
<r...@4...com>
NNTP-Posting-Host: szadolki.attu.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1112474531 6618 85.128.91.241 (2 Apr 2005 20:42:11 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Apr 2005 20:42:11 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:236214
Ukryj nagłówki
Użytkownik "kamila slawinska" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:rrpt4199mcctj0odpadmlfppnfsgcvrdq7@4ax.com...
>
> alez j anic niemowilam o tym, czt ugotowane z tych byle jakich
> produktow curry nie moze byc smaczne.
Dlaczego zakladasz z gory, ze mam dostep tylko do byle jakich produktow?
moze, jak najbardziej - jest
> tyle smakow ile ludzi i na pwno komus to zasmakuje. ale nie nazywajmy
> tego tajskim daniem, na milosc boska! niech to sie nazywa 'kurczak na
> sposob orientalny - i ja juz zamykam buzie i nic nie pisne wieecej w
> tej sprawie.
Ja sie przy nazewnictwie nie upieram. Dla mnie to to moze sie nazywac nawet
" kurczak na sposob blizej nieokreslony"
> zawsze mi sie wyddawalo, ze pl.rec.kuchnia to grupa dla ludzi, ktorzy
> nie tylko gotuja, zeby zjesc i nie byc glodnym - ale interesuja sie
> historia i filozofia zwiazana z kulinariami. kazda kuchnia narodowa
> jest czescia jakiejs tradycji, i jesli chce sie gotowac dania kuchni
> tajskiej, warto sie czegos o niej dowiedziec.
Dlatego poprosilam o przepisy. Podalas linka, z ktorego jestem w stanie sie
cos dowiedziec, ale nawet nie ludze sie, ze te potrawy, beda smakowaly
dokladnie tak, jak ugotowane przez Taja, bo zwyczajnie w Tajlandii nie bylam
i chyba predko nie bede w zwiazku z zaistniala sytuacja w tamtych rejonach.
>
ale czy wiesz, jak powinno smakowac i
> pachniec zielone mango? albo sos rybny? albo zielona pasta curry? wiec
> jakie mozesz miec pojecie, czy to, co wykonalas, wedle standardu
> kuchni, z ktorej sie wywodzi, smakuje, jak powinno? to wlasnie
> zalozenie, ze "najwazniejsze, zeby mi smakowalo" zagraza wspanialym
> narodowym tradycjiom roznych krajow
Nie wiem, czy smakuje jak powinno.Ba, raczej jestem pewna, ze smakuje
inaczej. Ale powiem Ci, ze nawet jedzac w polskiej restauracji w Polsce
mozna odebrac mylne wrazenia , jak powinno cos smakowac. To, ze ugotuje cos
w domu i zbeszczeszcze tradycyjna recepture jakims nieprzepisowym dodatkiem
nie zagraza nijak tradycji tajlandzkiej kuchni. Nie otwieram sieci barow na
skale swiatowa z potrawami pseudo-tajskimi.
>
> nie kazdy, kto urodzil sie w tajlandii, jest automatycznie dobrym
> tajskim kucharzem. nie kazdy, kogo pokazuja w telewizji w prrogramie o
> gotowaniu,musi byc automaycznie autorytetem.wiesz, kim byla ta pani, i
> czy warto liczyc sie z jej zdaniem?
Tak samo, jak nie wiem tego, kiedy pojde do restauracji, w ktorej gotuje "
prawdziwy Taj". Moge pod rzad trafic na 10 Tajow - kiepskich-kucharzy i
sobie wyrobic mylne wrazenie.
> zgoda, ale znaim sie zacznie eksperymenty,warto byloby zaznjamoic sie
> chocby przelotnie z oryginalnymi recepturami i smakami, zeby wiedziec,
> co robisz i czym to sie rozni od klasycznego przepisu. przynajmniej ja
> tak uwazam. jadlas kiedys PRAWDZIWE tajskie czerwone curry z kurczaka?
A po czym poznac, ze jest prawdziwe? Po czym poznac, ze bigos jest
prawdziwy? Co kucharz to teoria. Pytam powaznie. Kiedy bede miala pewnosc,
ze to jest wlasnie to? Nigdy wczesniej nie jadlam tajskiego czerwonego curry
z kurczaka. I pewnie predko nie zjem, ale jesli bedzie okazja to chetnie.
>
> OK, ale jestroznica miedzy podawaniem ogorkowej z makaronem a
> niedodawaniem do niej ogorkow kiszonych. a MZ na polskim guncie
> "tajskie" gotowanie do tego sie spowadza.
Tak samo jak chinskie, japonskie itd. Ale czy to zmusza nas do wiecznego
schabowego z kapusta? Czasem mozna "zainspirowac sie" jakas inna kuchnia.
> alez niech je - a czy mnie nie wolbno uwazac, ze to nieszczesliwy
> czlowiek?
Dla mnie jesli on uwaza sie za szczesliwego, to mi nic do tego.
>>Chyba wie,
>>ze to nie to samo co normalne jedzenie?
>
> wie, ale tylko jesli wczesniej probowal wczesniej domowego spaghetti z
> sosem ze swiezych pomdorow...
Mysle, ze przy przecietnej inteligencji ma swiadomosc, ze to nie moze
smakowac tak samo...Tak samo, kiedy ja robie cos na bazie przepisow kuchni
wloskiej nie twierdze, ze to jest "prawidziwe wloskie danie" tylko moja
wariacja na temat. Powiem wiecej, wiekszosc ludzi majac przepis od szefa
kuchni i majac wlasciwe produkty nie sa w stanie odtworzyc smaku potrawy,
jaka jedli. Nie ma co kruszyc kopi, ja sobie poczytam o kuchni tajskiej
chetnie, postudiuje przepisy, jesli bede w stanie cos wykonac - bo bede
mogla zdobyc produkty to wykonam, jesli nie to nie. Nie mam zamiaru uzywac
substytutow np. nie mam pasty curry to dam np.maslo orzechowe;). Ale jak cos
mi sie zachce zmienic po posmakowaniu potrawy to zmienie - jak
powiedzialam - w kuchni eksperymentuje i gotuje tak, zeby nam smakowalo, a
nie po to by wiernie odtworzyc przepis.
pozdrawiam
almadka
|