Data: 2005-04-02 19:00:12
Temat: Re: kurczak po tajsku
Od: kamila slawinska <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 2 Apr 2005 14:40:43 +0200, "almadka"
<a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> wrote:
>Na pewno sa inne niz tam, nie zmienia to faktu, ze mozna z tego ugotowac
>smaczna potrawe.
alez j anic niemowilam o tym, czt ugotowane z tych byle jakich
produktow curry nie moze byc smaczne. moze, jak najbardziej - jest
tyle smakow ile ludzi i na pwno komus to zasmakuje. ale nie nazywajmy
tego tajskim daniem, na milosc boska! niech to sie nazywa 'kurczak na
sposob orientalny - i ja juz zamykam buzie i nic nie pisne wieecej w
tej sprawie.
zawsze mi sie wyddawalo, ze pl.rec.kuchnia to grupa dla ludzi, ktorzy
nie tylko gotuja, zeby zjesc i nie byc glodnym - ale interesuja sie
historia i filozofia zwiazana z kulinariami. kazda kuchnia narodowa
jest czescia jakiejs tradycji, i jesli chce sie gotowac dania kuchni
tajskiej, warto sie czegos o niej dowiedziec.
>Moze nie tak smaczna jak ze skladnikow na miejscu, ale
>smaczna. Wiec dlaczego nie ma najmniejszego sensu? Czy to, ze nie mamy tu
>wloskich pomidorow, to nie powinnam brac sie za robienie sosu pomidorowego
>do spagetti?Bo nie bedzie jak w restauracji , w ktorej pracuja prawdziwi
>Wlosi?
widzisz, tradycja wloska, jakkolwiek specyficzna, jest polakom duzo
blizsza (nie tylko geograficznie) niz dalekowschodnia. zyjac w
malutkiej w sumie europie wiesz doskonale, jak powinien smakowac
dojrzaly, smakowity pomidor - ale czy wiesz, jak powinno smakowac i
pachniec zielone mango? albo sos rybny? albo zielona pasta curry? wiec
jakie mozesz miec pojecie, czy to, co wykonalas, wedle standardu
kuchni, z ktorej sie wywodzi, smakuje, jak powinno? to wlasnie
zalozenie, ze "najwazniejsze, zeby mi smakowalo" zagraza wspanialym
narodowym tradycjiom roznych krajow -- bo skoro wszystko jedno, z
czego sie zrobi, to moze od razu isc do macdonalda i zaoszczedzic
czasu, ktory to czas mozna bedziepotem spedzic np. na obejrzneiu
254729 odcinka serialu 'm jak milosc'. :(
>Widzialam w telewizji program krecony w Tajlandii, w ktorym Tajka gotowala
>wlasnie z bardzo podobnego przepisu - w zasadzie roznil sie rodzajem
>tluszczu na ktorym podsmaza sie paste( ktora sama robila), dodaniem sosu
>rybnego oraz tym ze na koniec wrzucila garsc lisci bazylii.
nie kazdy, kto urodzil sie w tajlandii, jest automatycznie dobrym
tajskim kucharzem. nie kazdy, kogo pokazuja w telewizji w prrogramie o
gotowaniu,musi byc automaycznie autorytetem.wiesz, kim byla ta pani, i
czy warto liczyc sie z jej zdaniem?
>Kazdy przepis dostosowuje do siebie. Bo niby czemu nie? Wyjsciowy traktuje
>jako baze do moich eksperymentow kulinarnych, a nie jako swietosc. Jesli
>wedlug mnie cos polepszy smak potrawy, to dodam to, nawet jesli nie ma w
>przepisie.
zgoda, ale znaim sie zacznie eksperymenty,warto byloby zaznjamoic sie
chocby przelotnie z oryginalnymi recepturami i smakami, zeby wiedziec,
co robisz i czym to sie rozni od klasycznego przepisu. przynajmniej ja
tak uwazam. jadlas kiedys PRAWDZIWE tajskie czerwone curry z kurczaka?
>Wiesz, to jest tak, ze kazdy uwaza, ze jego przepis jest JEDYNIE sluszny.
>Kiedys dziewczyna mojego brata ugotowala mu po raz pierwszy ogorkowa ale...z
>makaronem. On sie zwyczajnie zapytal, po co ten makaron w ogorkowej, jak
>dlugo zyje tak makaronu w takiej zupie nie widzial. A ona: "Jakto? To wy
>jedliscie w domu ogorkowa bez makaronu??? Ogorkowa bez makaronu??? Nawet
>moje babcie i ciocie robia zawsze z makaronem!"
>Dla niej bylo to tak samo dziwne jak dla niego ten nieszczesny makaron...
OK, ale jestroznica miedzy podawaniem ogorkowej z makaronem a
niedodawaniem do niej ogorkow kiszonych. a MZ na polskim guncie
"tajskie" gotowanie do tego sie spowadza.
> A jesli komus smakuje z paczuszki to niech sobie je z paczuszki.
alez niech je - a czy mnie nie wolbno uwazac, ze to nieszczesliwy
czlowiek?
>Chyba wie,
>ze to nie to samo co normalne jedzenie?
wie, ale tylko jesli wczesniej probowal wczesniej domowego spaghetti z
sosem ze swiezych pomdorow...
pozdrowienia,
ks
--
"I've worn a peace button since Sept. 12, 2001... upside down, like a flag on a
sinking ship." - Art Spiegelman, In the Shadows of No Towers
|