Data: 2007-06-15 08:04:33
Temat: Re: kurwa mac
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harry" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f4sk8j$7f8$1@news.task.gda.pl...
(ciach wszystko)
Wiesz co, Harry, próbujesz przy pomocy gładkich słów i wyświechtanych
sloganów udawać, że nie wiesz, o czy pisze Dominik w swoich poście i
sprytnie pomijasz istotę wypowiedzi poprzednika.
Taki jesteś szlachetny? Nie brakuje Ci intelektu? To jaki problem dostać się
na studia medyczne, poświęcić na swoją edukację około 13 lat (na "dzień
dobry", bo zapewne wiesz, że lekarz ma OBOWIĄZEK ustawicznego kształcenia),
a potem podjąć tę szlachetną pracę za podłe pieniądze i żyć ideą?
Przynajmniej dałbyś dobry przykład tym zdegenerowanym konowałom, co to tylko
o pieniądzach myślą, a dobro pacjenta mają za nic. Nie potrafią, jak to
piszesz "spojrzeć obiektywnie i znaleźć rozwiązanie, więc uciekają się do
rozwiązań najprostszych, takich jak strajk". Sam widzisz, trzeba im kogoś,
kto wskaże im to najlepsze, nie krzywdzące innych rozwiązanie. Może byś się
podjął?
W najbliższej rodzinie mam przedstawiciela tego zawodu. Jako specjalista
(dziedzina zabiegowa) ma w szpitalu ok 1500 netto. NIE BIERZE ŁAPÓWEK.
Dodatkowo dyżury, a także - na razie - jedno popołudnie w tygodniu w jednej
z prywatych przychodni. Teraz szuka kolejnej (dodatkowej) pracy w innej
przychodni. Nie podam Ci ilości godzin, jaką przepracowuje w miesiącu, bo po
co. Owszem, teraz może zarobi przyzwoicie, ale czy o to chodzi, żeby pacjent
miał do czynienia z lekarzem, który jest zielony ze zmęczenia, biega z
jednej pracy do drugiej i faszeruje się kawą, żeby nie paść na twarz?
Ostatnio ta osoba zakupiła sobie kolejną książkę ze swojej dziedziny. Cena -
420 PLN. Czyli za swoją pensję szpitalną może sobie kupić 4 takie książki w
miesiącu. Czy to nie jest upokarzające? Czy nie jest upokarzający fakt, że
wielu lekarzy nie jeździ na kursy i szkolenia, bo ich po prostu na to nie
stać?
Czym zawiniły rodziny tych ludzi, że ojciec czy mąż jest gościem w domu, bo
biega z jednej pracy do następnej, żeby utrzymać siebie i rodzinę i uzyskać
choćby zdolność kredytową w celu zakupu własnego lokum?
Czym różni się polski lekarz od lekarza niemieckiego, szwedzkiego czy
angielskiego, którzy pracując w jednej placówce normalną ilość godzin żyją
na przyzwoitym poziomie i są godziwie wynagradzani?
Pozdr. Ewa
|