Data: 2005-06-11 15:29:46
Temat: Re: laczenie zerowkowiczow (w przedszkolu) z dziecmi mlodszymi
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jonasz pisze:
> Jak jest grupa ponad 30 osób, to "siła wyższa"
> tu właśnie już działa. Grupa będzie rozdzielona, to nie
> podlega dyskusji.
A ile maksymalnie osób może być w takiej grupie i jaki przepis o tym mówi?
I co w przypadku, gdy klasa jest skompletowana, a w połowie półrocza pojawi
się 5 nowych osób, które dyrektorka musi zapisać (wg obowiązujących
przepisów, ponieważ zerówka jest obowiązkowa)?
> Chodziło o jedno dziecko i jedną przyjaciółkę, a nie
> 30-osobową grupę zżytych przedszkolaków.
W klasie mojej córki jest 28 osób.
Jak mniemam dwie osoby więcej w klasie zerowej (gdzie są dwie wychowaczynie)
nie powinny stanowić AŻ takiego problemu. Tym bardziej, że z własnego
doświadczenia wiem, że na zajęciach nigdy nie ma kompletu dzieci. Co innego
przecież, gdyby tych dzieci było o 15 więcej, niż stanowią przepisy.
> Chyba można dokonać takiego podziału, żeby nie rozbijać
> "nierozłączek"?
Pewnie można, choć i tak jedna z grup straci wówczas swoją wychowawczynię.
Ale to pewnie też bzdurka.
> Lepsza jest grupa 25-osobowa z młodszymi
> dziećmi, niż 33-osobowa równolatków.
Bazuję na zgoła odmiennych doświadczeniach i opiniach, więc w tej sprawie
pewnie nie dojdziemy do konsensusu :)
> Stąd wniosek,
> że niektóre dzieci z tej trzydziestki nie powinny
> w ogóle tam uczęszczać. A więc oprócz maluchów są też
> inne "gorsze" dzieci.
To już chyba Twoja własna (nad)interpretacja.
--
PozdrawiaM
|