Data: 2015-03-04 16:25:49
Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Marsjasz <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-03-04 o 15:22, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 04 Mar 2015 07:40:45 +0100, Marsjasz napisał(a):
>
>> zasypywal sola zawijal w
>> gaze/szmatke przyciskal i do lodowki na kilka dni...
>> zadnych przypraw nie uzywal innych...
>> losos byl cuddowny i potem tylko cienko kroic i juz...
>
> A w życiu, ile tam pasożytów jest w tych surowych rybach to sama widziałam
> raz, jak MŚK przywiózł z łowiska dorsza. Nawet śledzie jadam już tylko
> paczkowane, czyli wczesniej zabite w nich jest wszystko.
>
eee pijawki w cukrze pasozyty w rybie a ta w soli kuchennej...
skoro bylo widac jakies insze stwory - wyrzucic rybe...
a czy ktos bada ryby zlowione samodzielnie to jego sprawa - niech bada -
obowiazku nie ma...
skoro sie brzydzisz surowej to nie jedz lub gotuj/smaz...
jak kupilem ostatnio kilka ostryg nie zastanawialem sie czy byly
szczepione na wlosnice ;) czy inna strychnina potraktowane przez okrutny
los - kropla cytryny przed i nie bylo im lekko...
a najwyzej baran umrze na ryby ;)
pozdrawiam
Marsjasz
|