Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia łosoś gravlax

Grupy

Szukaj w grupach

 

łosoś gravlax

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2015-03-03 21:39:22

Temat: łosoś gravlax
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?

Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy mile widziani.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2015-03-03 22:10:20

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:
> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
>
> Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy mile widziani.

Ja też zrobiłem :-)
Ale według tego pierwszego przepisu, ze skórką grejfrutową.
Łosoś mój po trzech dniach wciąż wyglądał na mój gust zbyt surowo aby go
zjeść bez strachu i ze smakiem też było nie wiem co...
Wrzuciliśmy go więc dziś do piekarnika po otarciu marynaty i upiekliśmy go.
Całkiem dobry, choć wiem że według przepisu miał być zjedzony bez pieczenia
to jednak wymiękłem :-)))

Twój wyszedł taki jaki miał wyjść?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2015-03-03 22:26:12

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-03 o 22:10, Pszemol pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
>> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
>>
>> Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy mile widziani.
> Ja też zrobiłem :-)
> Ale według tego pierwszego przepisu, ze skórką grejfrutową.
> Łosoś mój po trzech dniach wciąż wyglądał na mój gust zbyt surowo aby go
> zjeść bez strachu i ze smakiem też było nie wiem co...
> Wrzuciliśmy go więc dziś do piekarnika po otarciu marynaty i upiekliśmy go.
> Całkiem dobry, choć wiem że według przepisu miał być zjedzony bez pieczenia
> to jednak wymiękłem :-)))
>
> Twój wyszedł taki jaki miał wyjść?

Szczerze mówiąc to nie wiem, jaki miał wyjść, bo nie mam z czym porównać. ;)
Ja zrobiłam według tego przepisu bez grejpfruta, marynował się 3 dni.
Dzisiaj pierwszy raz spróbowałam. Owszem, jest w dalszym ciągu surowy
;), ale w takiej postaci się przecież jada ryby. Jest bardzo łagodny w
smaku, jak dla mnie trochę zbyt łagodny. W związku z tym zastanawiam
się, czy nie przerobić go jutro na tatar z jakimiś dodatkami, np. z
szalotką. Co jeszcze można by do niego dodać?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2015-03-03 22:44:22

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?

Pierwszą czy drugą?

> Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy
> mile widziani.

Wiele rzeczy można sobie cenić w zawodzie wikinga, więc czemu nie
łososia. Nie wiem, czy akurat w temacie tego łososia (lub jesiotra)
coś więcej mogę dorzucić, ale skoro jestm mile widziany, to...

Jarek

--
Druga świeżość to nonsens! Świeżość bywa tylko jedna -- pierwsza
i tym samym ostatnia. A skoro jesiotr jest drugiej świeżości, to
oznacza to po prostu, że jest zepsuty.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2015-03-03 23:02:40

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-03 o 22:44, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
>> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
> Pierwszą czy drugą?

Wolałabym tę pierwszą.

>
>> Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy
>> mile widziani.
> Wiele rzeczy można sobie cenić w zawodzie wikinga, więc czemu nie
> łososia.

Nie tylko wikinga, a także samuraja czy innego shoguna.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2015-03-03 23:33:18

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
>>> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
>> Pierwszą czy drugą?
>
> Wolałabym tę pierwszą.

No więc z tymi Skandynawami, to człek nie dojdzie, co oni wolą.
Szczerze mówiąc, to ja tej kuchni nie czuję (chociaż oni się
starają bardzo bym poczuł).

>>> Pytanie głównie do bbjk, bo wiem, że praktykuje, ale wszyscy
>>> mile widziani.
>> Wiele rzeczy można sobie cenić w zawodzie wikinga, więc czemu
>> nie łososia.
>
> Nie tylko wikinga, a także samuraja czy innego shoguna.

Szoguny, to przeciwieństwo -- oni wszystko świeże. Ale z nimi to
też człek nie dojdzie. Kiedyś mnie tam u nich prasło na wystawę
budownictwa... europejskiego. W Kobe, a może W Kioto, sam już nie
pamiętam. Rejon Kansai w każdym razie. Przed atrapą każdego domostwa
wszyscy tubylcy zdejmowali buty nim weszli na pokoje. A ruch wcale
nie był mały, nie było mi łatwo później odnaleźć swoje obuwie.
Jeśli toś myśli, że w tym kraju będzie potrafił odznaleźć się
w każdej sytuacji, to jest w błędzie.

Jarek

--
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2015-03-04 06:52:23

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: bbjk <a...@b...cc> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-03 o 21:39, FEniks pisze:
> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?

Zachęcił mnie temat, bo ostatnio znów odpuszczam przebijanie się przez
tasiemce.

Ewo, nie wiem, jak długo, bo tutaj szybko znika, nie ma szans dożyć
drugiej młodości, o trzeciej nie wspominając. Jeśli jest zbyt łagodny,
można doprawić, jak lubisz, ja daję sporo świeżego białego pieprzu, nie
jest mdły. W "surowości" jego urok, nie jest bardziej surowy od łososia
wędzonego na zimno, a imo lepszy. Warunek: ryba bez wątpliwości świeża.
Nie wiem, czy wspominałam o sosie do tego: dwie czubate łyżeczki ostrej
musztardy, odrobinka miodu, łyżka białego octu, trzy stołowe łyżki oliwy
i najważniejsze: jedna bardzo szczodra garść posiekanego kopru.
Dokładnie wymieszać.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2015-03-04 07:27:58

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Marsjasz <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-04 o 06:52, bbjk pisze:
> W dniu 2015-03-03 o 21:39, FEniks pisze:
>> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
>> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
>
> Zachęcił mnie temat, bo ostatnio znów odpuszczam przebijanie się przez
> tasiemce.
>
> Ewo, nie wiem, jak długo, bo tutaj szybko znika, nie ma szans dożyć
> drugiej młodości, o trzeciej nie wspominając. Jeśli jest zbyt łagodny,
> można doprawić, jak lubisz, ja daję sporo świeżego białego pieprzu, nie
> jest mdły. W "surowości" jego urok, nie jest bardziej surowy od łososia
> wędzonego na zimno, a imo lepszy. Warunek: ryba bez wątpliwości świeża.
> Nie wiem, czy wspominałam o sosie do tego: dwie czubate łyżeczki ostrej
> musztardy, odrobinka miodu, łyżka białego octu, trzy stołowe łyżki oliwy
> i najważniejsze: jedna bardzo szczodra garść posiekanego kopru.
> Dokładnie wymieszać.
>
dobre podsumowanie po pierwsze swieza ryba i (wlasny dobor) przypraw/ziol...
koperek idealny :)
a potem tylko ostry noz cieniutkie plasterki i troszke cytryny (jak ktos
lubi cytryny)...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2015-03-04 07:40:45

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: Marsjasz <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-04 o 06:52, bbjk pisze:

>
> Ewo, nie wiem, jak długo, bo tutaj szybko znika, nie ma szans dożyć
> drugiej młodości, o trzeciej nie wspominając. Jeśli jest zbyt łagodny,
> można doprawić, jak lubisz, ja daję sporo świeżego białego pieprzu, nie
> jest mdły. W "surowości" jego urok, nie jest bardziej surowy od łososia
> wędzonego na zimno, a imo lepszy. Warunek: ryba bez wątpliwości świeża.
> Nie wiem, czy wspominałam o sosie do tego: dwie czubate łyżeczki ostrej
> musztardy, odrobinka miodu, łyżka białego octu, trzy stołowe łyżki oliwy
> i najważniejsze: jedna bardzo szczodra garść posiekanego kopru.
> Dokładnie wymieszać.
>
jeszcze dodam ze moj jeden niedoszly tesc - rybak kutrowy to zawsze z
polowow przynosil smiecie czyli np. male fladry ktore rybacy traktowali
jak chwast a byly pyszne i te sie od razu smazylo...
i lososia jak sie udalo i tego filetowal zasypywal sola zawijal w
gaze/szmatke przyciskal i do lodowki na kilka dni...
zadnych przypraw nie uzywal innych...
losos byl cuddowny i potem tylko cienko kroic i juz...
on do tego pil wodke przez co pozniej miedzy nami dochodzilo do
smiesznych a czasem mniej ale nieporozumien (bo ja nie pilem wodki)...
szanuje go za to ze z ryby potrafil zrobic cuda bo nigdy pozniej juz mi
tak nie smakowalaly jak wtedy ale teraz po latach mysle ze sek tkwil w
ich swiezosci...
pozdrawiam
Marsjasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2015-03-04 08:44:41

Temat: Re: łosoś gravlax
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-03-04 o 06:52, bbjk pisze:
> W dniu 2015-03-03 o 21:39, FEniks pisze:
>> Udał mi się chyba dobrze, o ile miał być taki łagodny w smaku.
>> Zastanawia mnie teraz, jak długo zachowa świeżość w lodówce?
>
> Zachęcił mnie temat, bo ostatnio znów odpuszczam przebijanie się przez
> tasiemce.

Dlatego założyłam nowy wątek, bo sama też mam kłopoty z odnalezieniem
się w tym gąszczu.

>
> Ewo, nie wiem, jak długo, bo tutaj szybko znika, nie ma szans dożyć
> drugiej młodości, o trzeciej nie wspominając. Jeśli jest zbyt łagodny,
> można doprawić, jak lubisz, ja daję sporo świeżego białego pieprzu,
> nie jest mdły. W "surowości" jego urok, nie jest bardziej surowy od
> łososia wędzonego na zimno, a imo lepszy. Warunek: ryba bez
> wątpliwości świeża.

Ryba oczywiście z owada, więc 100% pewności co do jej świeżości mieć nie
mogę, oceniam wyłącznie nosem. No i specjalnie polowałam na nową
dostawę, więc można powiedzieć, że złowiłam. ;)

> Nie wiem, czy wspominałam o sosie do tego: dwie czubate łyżeczki
> ostrej musztardy, odrobinka miodu, łyżka białego octu, trzy stołowe
> łyżki oliwy i najważniejsze: jedna bardzo szczodra garść posiekanego
> kopru. Dokładnie wymieszać.

O, sos to dobry pomysł, zapomniałam o nim.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak ogórkowa, to tylko na kości
marta.czystolowska@gmail .com
STOP "polskim obozom koncentracyjnym"!
Robimy FLAKI !!
Sól nie jest szkodliwa?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »