Data: 2003-05-06 10:32:40
Temat: Re: m?ode kartofelki...
Od: "Goska z Lublina" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> napisal
w wiadomosci news:mprbbvk253080cfbn0qttllmgbas23hu5f@4ax.com...
> Pamietam cierpienia jakich przysparzalo mi jedzenie potraw z
> pietruszka i koperkiem - pracowite przesiewanie ziemniakow czy
> odlowianie pietruszki w talerzu. Wszyscy koncza obiad, a ja wciaz przy
> zupie....
Tak jak bym siebie widziala. Zupa "zamarzala", oczka tluszczu robily sie na
biej biale brrrrrrrr.....
Siedzialam nad talerzem i siedzialam i nic z tego nie bylo. I teraz tez zup
niejem i zyje calkiem dobrze. Tak, ze teoria o siedzeniu do "upadlego" nad
jedzeniem jest wg mnie do kitu. A zmuszanie do jedzenia czegos co sie nie
lubi (chyba, ze dziecko twierdzi, ze nic nie lubi) jest bez mala
maltretowaniem.
Pozdr. - Goska (Lublin)
|