Data: 2010-03-07 16:40:50
Temat: Re: maciej stuhr w fantastycznej formie
Od: "Fragile" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:brc69isqdsra.sof7bql8i5ly.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 6 Mar 2010 19:26:11 +0100, Fragile napisał(a):
>
>> Na bol glowy to chyba _ilosc_ i _jakosc_ wypitego alkoholu ma
>> najwieksze znaczenie, ale nie bede sie upierac ;) Nie mam doswiadczenia
>> z bolem glowy po alkoholu - mnie po winie nigdy nie bolala, ale
>> pijam tylko dobre i w niewielkich ilosciach. Byc moze to ma znaczenie
>
> Także absolutnie nie mam tego typu złych doświadczeń z winem, natomiast
> porzekadło o bolacej głowie bierze się stąd, że u wielu osób czerwone wino
> wywołuje migreny.
>
Podobno nie tylko czerwone (chociaz czerwone i slodkie wina
podobno czesciej). Nie wykluczone, ze bol glowy po wypiciu
wina jest jednym z objawow reakcji alergicznej lub pseudoalergicznej
m.in.na siarczyny, lub efektem spozycia wina zawierajacego
wieksza ilosc siarczynow. Sa przeciwnicy i zwolennicy tej teorii ;)
Jedno jest pewne - nadmiar siarczynow nie jest obojetny dla
zdrowia, ale w winie nie ma ich znowu az tak duzo (im slodsze
wino tym wiecej), znajduja sie w nim natomiast i inne potencjalne
alergeny - m.in. tyramina i histamina. Problemem moze byc wiec
(choc nie musi) alergia, nietolerancja badz osobnicza nadwrazliwosc
np. na siarczyny, tyramine lub histamine.
Pozdrawiam,
F.
|