Data: 2004-12-02 17:29:27
Temat: Re: makiełki
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-12-02 18:26:46 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *maja* skreślił te oto słowa:
> ciasto kruche po rozwałkowaniu tnie się na małe ciasteczka i takie małe
> wypieka.
> mak przekręcony przez maszynkę dwa razy, dodać piany ubitej, cukru pudru
> wedle smaku lub lepiej miodu, bakalii [co kto lubi - np drobniutko pokrojone
> figi suszone, morele (ja), albo nie lubi - np. rodzynki (moje dziecko), ale
> z umiarem i w zasadzie ku smakowi i aby było coś na ząb], zapach
> pomarańczowy w ilościach indywidualnych (czy też jakiś inny w ramach
> preferencji). Po wymieszaniu maku ze składnikami układać ciasteczka i mak
> warstwami. Prawde mówiąc nigdy mi się nie chce tego robić i pod koniec
> mieszania maku wsypuje garstki ciasteczek.
> mozna pewnie robić wariacje z róznymi smakowo warstwami maku (coś ala tort)
> I to są mojej rodziny makiełki.
> Najlepsze są jednak w pierwszy dzień świąt (trzymać w chłodzie), gdy
> ciasteczka rozwilgną pod wpływem wilgotnego maku. Zawsze jest ich za mało.
Dzięki wielkie - brzmi tak apetycznie, że na pewno je zafunduje wszystkim
na święta :]
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
|