Data: 2011-05-28 18:47:26
Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 28 May 2011 20:31:26 +0200, Piotrek napisał(a):
> On 2011-05-28 19:59, Ikselka wrote:
>>
>> Ta pani przechodzi nawroty choroby, w długich przerwach zaś jest w stanie
>> pracować i zarabiać na życie.
>
> A jak ktoś jest "bogaty z domu" i nie ma ekonomicznego przymusu ażeby
> pracować? To co?
Czyli JEDNAK jakieś konkretne rozgraniczenia miałyby być zawarte w ustawie?
:->
> Mógłby Twoim zdaniem wstąpić w związek małżeński,
> pomimo choroby psychicznej? Czy też nie?
Od tego jest prawo i lekarz, nie a, osoba maluczka. Dlatego ja się do
podpisywania durnych petycji też nie wpycham.
>
>> No widzisz, jak ładnie - podając TEN konkretny przykład tej a nie innej
>> "niepełnosprawności psychicznej" JEDNAK podświadomie (a może i świadomie)
>> SAM różnicujesz stopień niepełnosprawności na taki, który można uznać jako
>> nieprzeszkadzający w zawarciu małżeństwa i (domyslnie) taki, który
>> przeszkadza.
>
> I to jest właśnie powód dla którego decyzji nie może podejmować
> niedouczony urzędnik.
Urzędnik nie jest od decyzji, tylko od interp[retowania prawa.
A prawo powinno być jasne.
Czyli co - jestem za ustawą, w której będzie zapisane, że decyzję podejmuje
lekarz i za nią odpowiada osobiście, bo to jest odpowiedzialność nie za
byle co, lecz za rodzinę :->
>
> Takie decyzje może podejmować jedynie sąd, po zasięgnięciu opinii
> biegłego psychiatry. Jest zresztą na to odpowiednia procedura, nazywa
> się ubezwłasnowolnienie.
No to o co ten cyrk, skoro są procedury?
>
>> Zatem sam widzisz, że nie można dopuścić małżeństw takich osób hurtowo,
>> samą ustawą. Muszą tutaj wchodzić w grę czynniki diagnostyczne, rozpatrując
>> KAŻDY przypadek indywidualnie i jeśli odpowiedź będzie brzmiała "nie", to
>
> Generalnie zgadzam się z Tobą, że w niektórych przypadkach uważałbym za
> niezbędne przedstawienie zaświadczenia od psychiatry.
A ja w każdym przypadku. Ale nie ja decyduję.
>
> Ale IMHO bardziej jest to potrzebne przy wykonywaniu takich zawodów jak
> na przykład zawód posła, niż podczas wstępowania w związek małżeński.
Dlatego poslem nie może być osoba "niepełnosprawna psychicznie". Choćby z
powodu jej potencjalnego dostępu do informacji niejawnych.
O tym mówi ustawa o ochronie informacji niejawnych i zespół procedur
sprawdzających.
A związek małżeński to sprawa jeszcze poważniejsza. Chyba nie zdajesz sobie
z tego sprawy - to zadziwiające.
>
>> nie można się od niej odwoływać tłumacząc brakiem poszanowania praw
>> człowieka. Tutaj prawa człowieka właśnie odgrywają głowną rolę, o
>> paradoksie - prawo przyszłej rodziny i dzieci w tej rodzinie do godziwych
>> warunków, ale także prawo społeczeństwa do niebycia obciążonym
>> nieodpowiedzialnymi decyzjami ludzi CHORYCH PSYCHICZNIE.
>>
>
> Już raz napisałem, IMHO powtarzasz obiegowe opinie i/lub używasz słów
> których nie rozumiesz. Rzuć sobie okiem na klasyfikację ICD sekcja F.
> Zdziwisz się jak wiele osób uważanych przez Ciebie za "normalne" może w
> rzeczywistości cierpieć na zaburzenia psychiczne.
Dlatego nie można prawa do małżeństwa regulować ustawą.
Musi to robić odpowiedni czynnik diagnostyczny, indywidualnie, nie
"ustawowo".
>
>> A jak się wypowiesz na temat ww prawa odnośnie osób występujących w
>> niedawnym programie TV - osoby te nie mogąc pracować i same wymagając
>> opieki tym samym nie mogą zapewnić środków na utrzymanie przyszłej rodziny,
>
> Telewizji nie oglądam, tak więc trudno jest mi się odnieść do
> powyższego. Ale czy sugerujesz, że przed zawarciem małżeństwa
> zainteresowani powinni składać deklaracje majątkowe i/lub zabezpieczenia
> finansowe? I to byle weksel własny by nie wystarczył, musiałaby być co
> najmniej gwarancja bankowa, hipoteka lub żyranci.
Ludzie zdrojest nią dla państwa ich zdrowy rozum, potrzebny właśnie po to,
aby pozwolił im zdobyć środki utrzymania dla swojej rodziny.
Myślisz, że o co innego tutaj chodzi?
>
>> ponadto mają uszkodzenia utrudniające codzienne domowe funkcjonowanie - w
>> tym opiekę nad przyszłymi dziećmi.
>
> No dobrze, a jeśli ktoś dla tego przykładu tuż po ślubie straci obie
> ręce to czy powinni parę sterylizować?
>
Oprócz rąk zawsze pozostaje mu głowa - zdrowa, która zawsze coś wymyśli.
I zdrowy współmałżonek ("...oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci..." lub
"...szczęśliwe i trwałe..."), ewentualnie też dzieci, potencjalnie
nieobciążone chorobami psychicznymi, zdolne się zaopiekować rodzicem.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|