Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi mam grupe i co dalej Re: mam grupe i co dalej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: mam grupe i co dalej

« poprzedni post następny post »
Data: 2001-08-11 08:59:36
Temat: Re: mam grupe i co dalej
Od: "Pearl" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3B6D764F.A55B182C@proinfo.pl...
>
[...]
> pracownik musi umieć się sprzedać czy to sprawny czy tym bardziej
> niepełnosprawny, nie poto tysiące młodych ludzi stara się wykształcić aby
mieć
> satysfakcję ale po to by potem zdobyć dobrą pracę i zarobek (aby siebie i
swoją
> wiedzę sprzedać).
> Bez własnej inicjatywy - zginiemy - taki jest ten świat i nic na to
> nie poradzimy.

Z tym sprzedawaniem wiedzy i własną inicjatywą należy jednak być ostrożnym.
Poniżej przykład i do płaczu, i do śmiechu (nie czytać na głos - brzydkie
słowa):

"Użytkownik "Rafał Mierzwiak" <r...@r...pl> napisał w wiadomości
news:3b729682@news.bsi.net.pl...
>Subject: Żądło po polsku

> TROCHE DŁUGIE ALE WARTO PRZECZYTAC
> Krotka opowiesc o tym jak "Polak potrafi". W pale sie nie miesci!
>
> Dzisiaj mialem chyba najbardziej kosmiczny dzien w moim zyciu...jeszcze w
to
> nie wierze, bo to byl GIGANT - PRZEKRET!!!
>
> Zaczne od poczatku: W Dzienniku Baltyckim od poprzedniego piatku 29.06 do
> ostatniego 6.07 ukazywalo sie ogloszenie w dziale praca dla absolwenta:
> Młodych z w miare dobrym komputerem - Gdansk, Sopot, Gdynia - i tel.kom.
> Zadzwonilem do typa tydzien temu - on sie mnie pyta jaki mam komp i w
jakim
> miescie mieszkam, i wyjasnil ze firma wypozycza ludzi z ich
> sprzetem i jada gdzies do malych miejscowosci w woj. pomorskim by
prowadzic
> badania
> zapotrzebowania na kafejki internetowe - robia jeden dzien w jakims
> wynajetym lokalu promocje - bezplatne surfowanie i wypelnianie jakichs
> ankiet czy jest zainteresowanie taka dzialalnoscia.Mowi ze placa 10-15
zl/h
> w zaleznosci kto ma jaki komputer (szybki i wmiare nowy) - ludzie
korzystaja
> z netu na Twoim kompie a Ty stoisz obok i udzielasz wskazowek
> jak ktos se nie radzi - praca git niezla kasa i w sumie nic do roboty,
> looz. Gosciu pyta
> czy bylbym zainteresowany - tak - no to on oddzwoni. nie myslalem ze
> oddzwoni ale oddzwonil w ten piatek wieczorem, mowi zebym przyszedl na
> spotkanie w kawiarence przy U7 na Wzgorzu o 19.30 i pytal o pana Michala -
> wpadam tam wczoraj pytam goscia od obslugi o p. Michala a ten
> wskazuje mi jednego z klientow, typ se siedzial mial jakis zeszyt z
> adresami innych
> osob, komoreczka oczywiscie co chwile mu dzwonila, zlota bransoletka na
> reku, bialy kolnierzyk - no taki biznesmenik. Ugadalismy sie - mowi ze w
> niedziele (dzis) rano miedzy 9-11 przyjedzie bus po mnie i razem z kompem
> sie tam zaladuje bedzie tam juz pare osob wiec nudno nie bedzie, ustalil
ze
> dostane 13 zl/h bedzie jedzonko i picie, dowoz odwoz z
> miejsca - no praca git.I ze wogole w ten weekend jada na promocje do
> Tczewa. Rano wstalem
> popakowalem sprzet, gosciu jeszcze zadzwonil zeby sie upewnic czy jade
> (oczywiscie caly czas z komorki, na ktora bylo ogloszenie w DB) tak, no bo
> zara bedzie samochod i dodal ze jedna tura osob juz tam pojechala (w sumie
> mialo byc 15 typa z kompami).Przyjechala... taksowka Audi 80, wysiadl
> taksowkarz, byl tam juz jakis jeden koles ze swoim sprzetem i
> taka typiara ktora tez trzymala karton (jak myslalem z kompem w srodku),
> podjechalismy do
> jakiegos mieszkania na Swietojanska gdzie pozniej taksa dowiozla jeszcze
> dwoch takich kolesi z kompami jak my, i typ - pan Michal, ktory to
wszystko
> organizowal, powiedzial ze czekamy na busa. po kilku minutach dostal
telefon
> ze typ od busa zabral jakas ekipe ze Starogardu i ze sie nie wyrobi, w
> Tczewie mielismy byc najpozniej o 11-tej, a byla w tym
> momencie 9.55. Typ udawal zdeko wkurwionego ale powiedzial ze wypozyczy
od
> sasiada jakas fure i sie zapakujemy (byl on, ja typiara i jeszcze 3
kolesi),
> po okolo 10 minutach
> zajechal starym Poldkiem bez tylnych siedzen i mowi ze sa tylko dwa
miejsca
> wiec Poldkiem pojedzie on i jeszcze ktos z nim , a z tylu sprzet, a my
> reszta ta taksa co po nas na poczatku przyjechala. Spytalkto chce z nim
> jechac - jeden typ sie zglosil, ale dziewczyna co tam byla z tym swoim
> "pudlem od komputera (bo tylko tyle bylo przy niej widac)" zaczela sie
> domagac jazdy z "organizatorem" bo nie chce w ciasnej taksowce jechac z
> chlopakami, looz niech jedzie. Tu wtrace drobny szczegol - taksowkarz byl
> wziety dzis rano z Dworca Gdynia Glowna - taksowka z malym kogutem - nie
> zadna firma - tylko priva. Kolo (taksiarz) dostal od typa karteczke z
> naszymi adresami i polecenie aby najpierw pojechal po dziewczyne na
> Witomino, powiedziane mu bylo juz wtedy ze bedzie mial kurs do Tczewa i
> umowili miedzy soba stawke za ten kurs (bez taksometru) i ze zaplacic mial
> na miejscu w Tczewie kierownik ktory mial tam na nas czekac - taksiarz
> dostal adres w Tczewie - ul. jakas tam - Szkola Podstawowa nr 2, bo tam
> miala byc wynajeta sala na promocje. Jak po nas przyjezdzal, to na tej
> karteczce mial nasze nazwiska z dokladnymi adresami i tylko ta klientka
byla
> zapisana jaka Magda, Ul. Wielkokacka nr bloku i klatki (bez nazwiska i
> numeru mieszkania) jak taksiarz po nia podjechal to stala z tym pudlem pod
> klatka, a wiec nie dzwonil do mieszkania. Tak wiec klientka ktora rzekomo
> mieszkala na Witavie bardzo chciala jechac Poldkiem. Gdy sie ladowalismy
do
> samochodow, pan Michal zaproponowal by monitory (ktore sa
> przeciez tansze) jechaly Audi (taksowka) bo ma bardziej miekkie
zawieszenie
> a kompy Poldkiem, ja pomyslalem ze skoro jade taksowka to kompa wjebie do
> niej razem z monitorem (i jak sie okazuje dzieki temu moge do Was teraz
> pisac), p. Michal powiedzial taksowkarzowi zeby jechal pierwszy szybko,
aby
> zdazyc na 11-ta do Tczewa, a byla w tym momencie 10.22. Poldek jechal za
> nami. Na jednych swiatlach - przy garazach MZK - udalo nam sie myknac na
> zoltym , ale Poldek juz zostal na czerwonym. Dojechalismy do Tczewa o
11.05
> i zapytalismy
> miejscowych o podany adres Szkoly , Szkola tak jest ale nie na tej ulicy,
> dobra to pojechalismy do tej szkoly na innej ulicy, ale byla zamknieta i
> nikogo tam nie bylo. Zaczelismy dzwonic do typa na komore, ale wylaczona
> byla (przed wyjazdem wspomnial zeby do niego w czasie jazdy nie dzwonic bo
> ma tylko "jedna kreske" i mu sie rozladuje). Pokrazylismy jeszcze po
> Tczewie, podjezdzajac pod jakies Gimnazjum , pod jakis Dom Kultury (ze
moze
> to tam, ale chuj) i w tym momencie wszystko bylo jasne Poldek zostal za
nami
> w Gdyni i juz dalej nie jechal, kompy poszly sie jebac, ja jako jedyny
> ocalilem sprzeta przezornie wkladajac go do taksy. Taksiarz nie byl w to
> zamieszany bo tez byl wkurwiony ze pojechal za darmo, wrocilismy do Gdyni
na
> Portowa na mendy - zeznania szmery bajery...po czym pojechalismy na Witawe
> pod ta klatke, tam oczywiscie nikt taki nie mieszkal, do kawiarenki -
> obsluga widziala typa w sobote wieczorem (jak sie z nami spotykal) ale on
> tam nie pracuje i nastepnie do mieszkania na Swietojanskiej gdzie
> "czekalismy na busa" otworzyla jakas kobieta ktora mowila ze miala chate
> wynajeta mlodemu factowi i dziewczynie do godziny 11-tej, ale jak wrocila
> ich nie bylo i nie zaplacili za wynajecie, miala od niego jakies dane
> spisane z dowodu imie nazwisko, adres (w Szczecinie!!!) i numer dowodu, po
> sprawdzeniu okazalo sie ze dowod byl falszywy. Numerow Poldka nikt nie
> zapamietal niestety ale pewnie i tak byly lewe... Kurwa jeden typ mial w
> Poldku zapakowany sprzet za 7tys. ktory kupil 2 miechy temu, plecak z
> dokumentami i kluczami od mieszkania, ja pierdole wszyscy dostali po
plecach
> bo oprocz tego ze sprzetem za 7 kawalkow, dwom pozostalym zostaly tylko
> monitory, taksiarz se nie zarobil, a w sumie tylko ja wyszedlem
szczesliwie
> na czysto - ja pierdole myslalem ze w Anonsach robia przekrety bo to
> anonimowe, ale w DB tez sa chujowe
> ogloszenia. Zreszta z tego co mendziarze mowili to my tu w Gdyni bylismy
> tylko jedna grupa w chuja zrobionych, bo to bylo cos znacznie wiekszego,
ze
> dostali info ze w Sopocie i w Gdansku tez sie tacy "frajerzy" podobno
> zglosili...
>
> to jest kurwa WORLD CHAMPIONSHIP!!!
>
> --
> podpisal Cezary Zylbersztajn; Data: 9 sierpnia 2001 13:16:49
> praca to choroba nabyta, choruje na nia wiele osob....."

I to by było na tyle.

--
Pozdrawiam.
Pearl
____________________________________________________
_____
Adresy serwerów newsowych (może się komuś przyda):
http://www.usenet.pl/doc/news-pl-faq.htpl#Adresy_ser
werow


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.08 Sylwi@
11.08 Sylwi@
11.08 Sylwi@
11.08 Doughnut
11.08 Doughnut
11.08 Jacek Kruszniewski
11.08 Jacek Kruszniewski
11.08 Jacek Kruszniewski
11.08 Doughnut
11.08 JC
11.08 Jarek
12.08 Majka
12.08 Majka
12.08 Majka
12.08 Sylwi@
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
zlecenie na chodzik 3 kołowy
Fan club chodzik
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6