waruga pisze:
> Dnia Fri, 10 Oct 2008 18:43:28 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):
>
>> Tak, ale nerwy widać. On zdenerwowany nie był. Co najwyżej
>> podekscytowany. Jak na urodzinach.
>
> Wiem. Absolutnie nie twierdzę, że akurat on był nerwowy. Tylko śmieszy mnie
> kategoryczne twierdzenie, że podrygiwanie świadczy o tym, że nie boi się
> kamery.

Dobra. TAKIE podrygiwanie (chociaż ja bym się tego słowa czepiała, bo mi
się drgawkami kojarzy) świadczy o tym, że nie bał się kamery.

> Już pisałam moja teoria na temat obycia z kamerą jest taka, że
> skoro jest kamera, by kręcić taniec, to tańczę, a gdy kamera jest włączona
> w celu przeprowadzenia wywiadu, porozmawiania, to odpowiadam.

Ale to tylko teoria, wiesz? I to tak naprawdę popularna jedynie wśród
polityków ;)

> Gdyby się bał, to się zasłoni, zwieje albo odpowie, dajcie mi spokój.

Albo będzie odpowiadać z wyrazem przerażenia na twarzy.

LL


--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*