Data: 2001-10-30 15:25:20
Temat: Re: manipulacja a perswazja
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9rmb6i$kqd$...@h...uw.edu.pl, Daga Gorczyńska at
d...@a...net.pl wrote on 30-10-01 15:49:
>
> Działa. :)) Ale to już to, co pisałam Strausowi - to nie jest bodziec
> podprogowy, więc nie jesteśmy zwolnieni ze świadomości i uświadamiania
> sobie tego, co widzimy. :) Reklama żeruje na naszym lenistwie. :)) I na
> braku minimalnej nawet refleksji.
Oj, chyba troche uproscilas Daga. Reklama to czesc celowej komunikacji. Nie
chodzi w niej jedynie o to, zeby kogos nabrac, ale tez o to, zeby
poinformowac maksymalnie skutecznie. Niektore reklamy np. uswiadamiaja
potrzeby, inne potrafia wywolywac male olsnienia. Nie mowie tu o zachwalanej
ostatnio wszedzie kampanii "Krolewskiego", ale np. o kampaniach spolecznych
(bo zupa byla za slona! - choc to nie do konca dobry przyklad, bo przekaz
byl troche wadliwie skonstruowany IMO).
Kampanie Towarzystw Emerytalnych byly popisowka. Nie wszystkie rzecz jasna,
ale bylo co poobserwowac.
Poza tym - na lenistwie zeruje nie tylko reklama. Jak dobrze popatrzec, to
zeruje na tym caly sektor uslugowy, a dziennikarze na maksa. Tylko, ze bez
tej czesci informacji, ktora dociera do nas przez reklame, trudno by bylo
poruszac sie w dzisiejszym swiecie. Tworzenie marek, wyraziste
pozycjonowanie - to wszystko pozwala na szybsza orientacje w handlowej
przestrzenii.
> O to chodzi w reklamie - więcej pozytywnych skojarzeń, mniej refleksji.
> A kiedy się człowiek zatrzyma, uświadomi sobie, o co w danej reklamie
> chodzi tak naprawdę - może wreszcie sam podjąć decyzję. Przestaje być
> bezwolnym niewolnikiem własnej bezmyślności.
Reklama nie operuje tylko i wylacznie prostymi pozytywnymi skojarzeniami.
Jest szereg kampanii o charakterze edukacyjnym. One nie oduczaja nas
myslenia, jedynie dostarczaja argumentow.
pozdr.
Jo.
|