Data: 2003-09-17 18:34:06
Temat: Re: matka
Od: Sacagawea <j...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W <3...@p...onet.pl> agi ( fghfgh ) napisał(a):
> Ale jedno pytanie- moze po prostu zrezygnowac na jakis czas- choc przez
> pare lat z bycia pania menedzer, nauczycielka, policjantka, urzedniczka
> itp. a pobyc w domu?
No dobra, ale za co? Za co kupić jedzenie, ubranie, buty. I to w tym
minimalnym zakresie? Przymierzałam się do wychowawczego: rozliczyliśmy
dochody męża i minimalne wydatki (dwoje dzieci). Wyszło nam, że
jakakolwiek choroba spowodowałaby katastrofalną dziurę w budżecie.
Wróciłam do pracy i ledwie-ledwie wiążemy te przysłowiowe końce. Bez
mojej pensji nie byłoby szans. Nie mówiac o tym, że po tym wychowawczym
to nie byłoby już pracy dla mnie...
A wracając do postu Margoli: IMO najważniejsza jest umiejętność
zostawienia pracy za progiem. Nawet jeśli wraca się do domu późno, to
przynajmniej bez papierków, dokumentów i myśli o pracy.
--
Asiek
Pisząc do mnie usuń "wronę" ;) z adresu
|