Data: 2005-03-07 13:59:47
Temat: Re: mile i niemile przypadki traktowania
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj Lechu:
> Ja nie zetknalem z takimi przejawami sympatii. Owszem, byly rozne
obietnice
> ale bez pokrycia w pozniejszym okresie.
- musisz sie domagac spelnienia obietnic - radze w takich sytuacjach brac ze
soba dyktafon i nagrywac :-) pozniej... pozniej wymagac lub zastosowac
szantaz...
> Na ogol ludzie byli i sa dla mnie
> mili kiedy chca zebym im pomogl cos zrobic lub przetrwac jakis kryzys
> psychiczny, a jak juz im pomoge to b. szybko zrywaja ze mna wszelkie
> kontakty
- i tu moja druga rada :-) ZAWSZE wymagaj zaliczki na poczet przyszlej
zaplaty. Stara znana zasada pamujaca w biznesie. No, ewentualnie mozesz tez
taki kryzys wykorzystac i jako terapie zaproponowac pojscie z Toba do lozka
(moze nie pomoze ale nie zaszkodzi :-)
pozdr.
arek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|