Data: 2014-04-29 17:46:48
Temat: Re: miod z mniszka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 29 Apr 2014 12:02:18 +0200, Krycha napisał(a):
> W dniu 2014-04-29 10:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 29 Apr 2014 10:15:12 +0200, Krycha napisał(a):
>>
>>> imitację miodu?
>>
>> Pytanie poza konkursem: po co to? Zeby najeść się bezxwartościowego cukru i
>> nic poza tym?
>
> A te składniki, które zwierają kwiaty? To nic?
>
Akurat pożyteczne składniki (tu: olejki eteryczne, fitowlawony itp cudowne
substancje) dokładnie unicestwiasz w procesie długiego gotowania w tym
przepisie. Karotenoidy zaś są rozpuszczalne akurat w tłuszczach, więc tutaj
nawet nie masz jak ich nie przyswoić, bo w syropie wodno-cukrowym raczej
słabo z nimi, a inne wartościowe (witaminy np) rozkładają się w wysokiej
temperaturze, w dodatku długotrwale działającej.
Tak więc nie ma wielkiego sensu ten "miodek" oprócz jedynie smakowych
doznań, więc czy warto tyle zabiegów i cukru sobie fundować, nie otrzymując
w zamian niczego innego, na co być może liczysz?
Nie lepiej to zerwać młody mniszek (liście) i zrobić sobie bombę witaminową
- sałatkę, wkroić do twarożku, posypać chleb z masłem...?
A jeśli już koniecznie chcesz te kwiaty, to zrób sobie wino z mniszka, a
płatki ugnieć z oliwą, odstaw w szkle na okno i odcedzoną oliwę stosuj jako
świetne smarowidło do ciała i lek na oczy do połykania...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|