Data: 2001-06-06 09:57:08
Temat: Re: mleko
Od: Jacek <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Artur Drzewiecki napisał:
> >wlasnie stalo ci sie,
> >jestes zdrowy, odporny na choroby i geny zostaly zregenerowane przez
> >odpowiednie
> >odzywianie.
> >Ja rowniez pilem mleko prosto od krowy i wiem co to znaczy nie chorowac
> >przez 10 lat czy dluzej.
> A ja nigdy nie piłem w życiu mleka od krowy i ostatnio chorowałem na
> grypę 12 lat temu, czyli picie/niepicie mleka nie jest jedynym
> czynnikiem.
> "Zregenerowane geny" - sorry, ale ROTFL.
wlasnie tak, w okresie niemowlecym mozliwe sa jeszcze procesy wplywajace na
strukture genotypu dziecka.
> >to jest przeciez takie proste.
> >mleko jest naturalnym i pierwotnym pokarmem czlowieka i zwierzat
> ssaków (:-))))
> >braku mleka nie mozna zrekompensowac sztucznymi substancjami
> >i stad tak istone jest karmienie piersia, mozliwie jak najdluzej
> >a potem szklanka mleka codziennie przed spaniem, przez cale zycie.
> Mleko danego gatunku - tak, ale spróbujmy karmić niemowlęta
> niezmodyfikowanym mlekiem krowim.
To wlasnie sprobujmu i karmmy.
Ta modyfikacja, to odchudzanie mleka,
ale to jest nadal bzdura, bo czym chudsze mleko, tym wlasnie mniej kalorii i
mniejsza wartosc odzywcza.
>
> >Twoj wybor mleko, albo sam sie martw o swoje zdrowie
> Ja nie piję mleka a na zdrowie nie narzekam.
wyjatek jedynie potwierdza regule.
> >Ale kazdy niech sobie sam zycie uklada.
> Z tym się zgadzam
bo najgorsze jest, gdy rodzice nie pijacy mleka,
zniechecaja od poczatku swoje dzieci do mleka
a potem za granica dzieci pija w szkolach gazowane, barwione napoje
butelkowe,
zamiast szklanki mleka i rosna male zdechlaczki, podatne na choroby, na
pylki,
i wszelkie uczulenia.
Rosna nam nowi pacjenci .
> >kto pije rowniez mleko kozie ten prawie nigdy nie choruje.
> Masz dowody statystyczne - równie dobrze można założyć, że tylko ci, co
> nie chorujš, pijš mleko prosto od krowy.
Tak, mam.
Co wiecej, znam wiele chorowitych dzieci, ktore zostaly wyleczone pijac
swieze kozie mleko.
> Po prostu, ktoś o obniżonej/przeciętnej odporności nie pije takiego
> mleka, bo unika w ten sposób biegunek.
Raz jeszcze.
To nie ma nic wspolnego z odpornoscia.
Jednym ze skladnikow mleka sa tluszcze i w twoim przypadku organizm nie
wyksztalcil dostatecznych mechanizmow ich szybkiego rozkladania a potem
trawienia i stad te czeste biegunki.
Ale pijac zimne, chude mleko z kartoniku te problemy beda juz mniejsza.
>
> A ktoś o dobrej odporności pije takie mleko, bo mu niewiele zaszkodzi.
Raz jeszcze.
Mleko nigdy nie szkodzi, tylko twoj organizm zostal juz na tyle
zdegenerowany, ze utracil zdolnosc trawienia mleka, pierwotna zdolnosc,
nabywana wraz z urodzeniem.
Kazda dluzsza przerwa w piciu mleka zmniejsza zdolnosc trawienia tluszczy w
mleku i
po kilku latach nabywasz trwala niezdolnosc trawienia tlustego mleka.
Ja tej zdolnosci nie utracilem i moge od razu wypic litr mleka prosto po
udoju, pol litra smietany.
Wykorzystywanie negatywnego stosunku do wsi, wiesniakow, bydla
aby zniechecic swoje dzieci do picia mleka jest bledne.
Lepsze to naturalne mleko, niz od krow z fermy.
Bo wprawdzie bardziej czyste, mniej bakterii,
ale za to wiecej antykiotykow, substancji dezynfekujacych, chemicznych
dodatkow paszowych i srodkow chemicznych.
Jacek
|