Data: 2003-09-17 12:40:28
Temat: Re: mleko zageszczone
Od: "Anna Ladorucka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "julka" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bk7gki$72s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam otwarte mleko zageszczone to takie w puszcze, moze macie jakis pomysl
co
> z niego mozna zrobic? moze jakis deser albo cos innego. Prosze o jakies
> propozycje i z gory dziekuje :)
Likier kokosowy Agaty Solon - pyszne...
Wklejam za Agata:
250g wiorkow kokosowych zalalam w butelce po winie cwiartka litra wodki,
zakorkowalam i odstawilam na 10 dni. Po tym czasie zaczelam wydobywac
zawartosc butelki, czyli napeczniale wiorka, aby je dokladnie odcisnac z
cennego trunku przez tetrowa pieluche. W tym celu uzywalam po kolei trzonka
od drewnianej lyzki, cienkiego noza do sprawiania ryb i patyczka do
szaszlykow. Po kwadransie miedlenia przeklenstw i pomstowania na swoja
nieumiejetnosc przewidywania, mialam cala zawartosc w misce. Przez pieluche
odcisnelam bardzo skutecznie bo ze zlosci doznalam przyplywu sil fizycznych,
wiec sie wyzylam. Do wodeczki zaprawionej kokosem wlalam zawartosc jednej
puszki slodzonego mleka skondensowanego. Po degustacji wyszlo ze za slabe i
nawet niemowle by sie tym nie ululalo wiec dolalam wodki, odnalezionej po
dlugim i ozdobionym paroma wiazankami (dlaczego dopiero po 23 przyszlo mi do
glowy sprawdzic stan zasobnosci spizarki) przeszukiwaniu schowka, na
szczescie z pozytywnym skutkiem, tak aby objetosc calosci wyniosla ok. 0.7
litra. To co sie uchowalo po czterech dniach podpijania juz zasluzylo na
miano bardzo dobrego, bo mety sie odstaly i sie przegryzlo. Gdyby ktos to
przede mna schowal i dal wypic po miesiacu na pewno zadzialalby na korzysc
efektu koncowego. Ale, trudno. Nie uchowalo sie. Na przyszlosc wnioski:
dokonac zakupow strategicznych przewidujaco i miec co trzeba na podoredziu i
w zapasie. Po drugie - moczyc wiory w sloiku.
--
Pozdrawiam,
Ania
www.biblioNETka.pl - Sprawdź, co lubisz czytać!
|